Byłam bardzo zdziwiona tak wysoką oceną tego horroru na filmwebie. Oglądałam go już jakiś czas temu i właściwie niewiele z niego obecnie pamiętam, jedynie ten zabawny pokój ze "strasznymi" rzeczami i lalkę. No i coś tam jeszcze lewitowało w powietrzu, matka, tak? Aaa, jeszcze "oparte na faktach" - to też miało niby dodawać tej nutki grozy. Och, rany...
Niestety, nie kojarzę nawet głównych bohaterów. Film kompletnie nie zapadł mi w pamięć, może nie dlatego, że był nudny i źle zrobiony - egzorcyzmy nigdy do mnie nie przemawiały i zwyczajnie nie lubię tego tematu. O wiele bardziej działają na mnie zjawy i widma (typowe azjatyckie kino grozy), dlatego bardziej dochodzą do mnie filmy innego typu (już wolę "Mamę" i "Naznaczonego 2" z ostatnich produkcji).
Rzadko wchodzę na filmweba i coś komentuję, zwykle swoje zdanie zostawiam dla siebie. Jednak lubię czytać opinie innych (miód na me serce, gdy widzę skrajne opinie np. o horrorach typu "Dzieci" czy thrillerach dziwnego typu jak "Istota"). Ostatnio zaczęła mnie jednak cholernie drażnić pewna maniera pisania pod innymi horrorami z tego roku "OLOLOLO, NIE OGLĄDAJCIE TEGOOO, TYLKO OBECNOSC JEST NA POZIOMIE W TYM ROKU, RANY JACY WY DURNI, ŻE PODOBA WAM SIE COS INNEGO NIZ OBECNOSC", etc...
Co widać po innych tytułach i ich ocenach - Polacy lubią egzorcyzmy. Właściwie to spora część globu lubi egzorcyzmy i szanuję to, chociaż jest to dla mnie bajkowy i śmieszny klimat, szczególnie to wykręcanie głów, lewitowanie, opętanie i cała reszta, która jest w wyposażeniu tego potwornego demona. Po prostu w żadnym stopniu mnie to nie straszy, dlatego większość moich znajomych nie lubi oglądać ze mną takowych horrorów. No cóż
Dlatego przychodzę z pytaniem - dlaczego Polacy zawsze zgrywają najmądrzejszych i po obejrzeniu filmu o egzorcyzmie zawsze im odwala, dlatego stają się od razu "znawcami kina wszelakiego gatunku"? Nie każdego straszy to samo, niektórzy boją się demonów, inni flaków, a jeszcze inni zombie i duchów. Nie próbujcie przekonać każdego, że "Obecność" straszy - bo mnie nie wystraszyła. Już bardziej byłam przerażona na "Uśpionych" i "I spit on your grave". To co pokazali w "Obecności" było wałkowane już tyle razy...
Tak, to by było na tyle z moich żali. Nauczcie się tolerancji, od razu będziemy lepszym narodem.
Nie jest zły, podobał mi się i wystraszył kilka razy, choć nie bardzo. Sam klimat filmu, straszył bardziej niż "duchy". I to chyba podobało mi się najbardziej.
ja mam natomiast wrażenie, że był to film robiony 'na szybko'. chyba sama postawa reżysera, który po sukcesie filmu powiedział coś w stylu 'nie sądziłem, że film zarobi aż tyle' przekonuje mnie, że w zamierzeniu miał być to kolejny film z serii 'egzorcyzmy na faktach, na który MOŻE ktoś pójdzie'. w finale wyszedł film pełen wątków z dupy. najpierw jakaś lalka, która chyba nie za wiele miała wspólnego z nawiedzonym domem, potem jakieś siniaki, gnom na szafie, spadające obrazy, jakieś dziecko, jakaś grubaska w piwnicy.. a wszystko skończyła się tak, że matka wyrzygała jakieś flaki i została niebiańsko wyleczona.. pytanie tylko co z resztą otwartych wątków.. zapomniano o nich?
Niestety bardzo wielu ludzi tutaj uznaje się za znawców horroru, bo obejrzało 50 najpopularniejszych dzieł gatunku, a potem dziwią się, że inni wyśmiewają ich oceny:)
Chce tylko powiedziec, ze "I spit on your grave" to nie jest horror, ktory ma straszyc. to Gore, ktore ma obrzydzac. Jesli straszy cie widok flakow, to jak radzisz sobie z niedzielnym obiadem, gdzie serwuja ci udko z kurczaka (tez rozczlonkowana czesc ciala zwierzaka),
Oczywiscie, ze kurczaki z rozna nikogo nie strasza, bo to jest normalne. Obrzydza nas to, co zazwyczaj jest tabu. Kanibalizm, sceny egzekucji, gdzie widzimy prawdziwe cierpienie, a nie odegrane przez aktorow.
teraz zrobie z siebie znawce, jak to typowy polaczek
Widziałem mnostwo autentycznych filmow z egzekucjami czy wypadkami, gdzie umierali ludzie ( stronka http://www.polskibreivik.pl, ktora zamiala problemy za umieszczane tresci)
i wierz mi, ze odrabanie glowy czy uciecie jej pila lancuchowa wyglada inaczej. Sama scena rozwalenia lba kijem jest o wiele bardziej dramatyczna. Ofiara czesto z roztraskana czaszka zyje, ma przez ktorki czas skurcze twarzy, rak, nog. do tego dochodzi wyproznianie sie itp. nie wiem czy wiesz, ale podczas wieszania mezczyzn znaczna czesc ofiar miala zwód spowodowany przerwaniem rdzenia kregowego. ogolnie kazdy rodzaj gwaltownej smierci prowadzi od roznych odruchow, jak szczekoscisk (czesc ludzi po naglym uszkodzeniu mozgu odgryzala sobie jezyki), czy jak wczesniej wspomnialem wyproznianie sie.
Wiec tytul, ktory wymienialas jak cos, co cie przeraza, to film opierajacy sie na roznych torturach i wymyslnych pomyslach na usmiercenie.
A Teraz mowa o filmie "Obecność"
W takich horrorach jak ten, glownym watkiem, ktory straszy, czy daje uczucie obawy jest motyw nieznanej sily. Widzimy ta bezradnosc rodziny, bo nie wie, z czym ma do czynienia. Do tego mamy motyw autentycznosci. Ile razy slyszelismy o egzorcyzmach, opetaniach itp.
Demony sa faktem. Nie wiem czy ma to cos wspolnego z wiara, ale byty, ktore nie sa zmaterializowane istnieja.
za malo wiemy o otaczajacym nas swiecie. wiec moze " Polacy zawsze zgrywają najmądrzejszych i po obejrzeniu filmu o egzorcyzmie zawsze im odwala, dlatego stają się od razu "znawcami kina wszelakiego gatunku".
Dlaczego?
Bo polacy to bardzo religijna nacja, wiec istnienie boga jest dla nich oczywistoscia.
a jesli jest Bóg, to musi byc tez szatan.
jeszcze chce dodac, ze dzis nie wyobrazasz sobie zdjecia ze zmarła babcia siedzaca obok ciebie na kanapie... a ok 150 lat wstecz zdjecia post mortem byly na poczatku dziennym i byly robione z milosci i szacynku do zmarlej osoby.
Dlaczego?
bo fotografia nie byla tak powszechna i tania. Wiec zazwyczaj zdjecie post mortem bylo jedyna okazja na uwiecznienie czlonka rodziny.
tyle w temacie Gore.
boimy i czujemy odraze do tego, co nieznane lub obce naszej kulturze.
Chyba coś się nie zrozumieliśmy. "I spit on your grave" nie przerażało mnie z powodu flaków i pewnych obrzydliwości - nie boję się takich rzeczy i właściwie patrzyłam z satysfakcją na to, co zrobiła tym brutalom i jedna, i druga dziewczyna. Nigdzie nie sądzę, że "I spit on your grave" to horror. Podałam to jako przykład, bo wewnętrznie bardziej sparaliżowało mnie bestialstwo tych wszystkich facetów nad kobietą niż słaby horror, który w zamyśle miał mnie przerazić. Ot, takie porównanie.
Nie jestem wierząca, dlatego też wspomniałam o tym, że takie filmy mnie nie straszą, ale szanuję zdanie innych. Jednak nie zdzierżę "polaczkowatości", która jest teraz wszędzie, właśnie za sprawą "Obecności", bo "ojejku, to takie straszne". Po prostu nie i tyle. Mój przekaz był jasny - nie każdego to straszy i byłoby miło, gdyby inni to uszanowali i nie starali się jak to typowi przemądrzalcy wpajać innym swoje zdanie.
Nie musisz mi przytaczać historii "post mortem", bo akurat bardzo interesowałam się tematem duchów na zdjęciach po "Shutterze", co szybko doprowadziło mnie do innych działów różnych paranormalnych forów, w tym właśnie "post mortem" - tak jakoś po "Innych" stwierdziłam, że się w tym głębiej zakopię. Oglądałam setki zdjęć, nawet wdawałam się w rozmowy i poszukiwania, kto na zdjęciach jest żywy, a kto nie - także proszę bez wykładów, bardzo się cieszę, że masz taką wiedzę, ale bardziej widzę to jako popis niż rzeczywiście dobry argument.
"boimy i czujemy odraze do tego, co nieznane lub obce naszej kulturze."
Kulturze? Bardziej mentalności, każdy człowiek ma inną. Gdyby tak było, to wszyscy z danej kultury baliby się tego samego - a to oczywiste kłamstwo.
Mialem ma mysli kulture...
Chodzilo mi np. o rytualy przebierania zmarłych w azji, regionalne sposoby grzebania zmarlych itp.
w naszej kulturze rzecza niewiarygodna byloby wykopac zmarlego, wcisnac go w nowy gajer i ponownie zakopac.
Z bardziej znanych przykladow moge wymienic swieto zmarlych w Meksyku. krótko mowiac IMPRA NA CMENTARZU.
Oni tak swietuja, a nasza kultura by nie zaakceptowala kan-kana na plycie nagrobnej :)