Jeden z lepszych horrorow jakie ogladalem w zyciu. Ogladalem ich mnostwo i szczerze nie jestem wielkim milosnikiem filmow o nawiedzonych domach i egzorcyzmach, bo generalnie kazdy film klepie te sama historie. Tutaj jest to samo, nie ma nic nowego, kompletnie nic. Ale jest jedno co rzadko wystepuje w obecnych horrorach - genialna rezyseria. Malo kiedy wzdrygam sie w kinie, no powiedzmy ze najczesciej w tych tak zwanych wyswiechtanych juz do znudzenia momentach, gdzie nagle na caly ekran wyskakuje cos co wrecz zmusza cie do podskoczenia na krzesle. Ten film lepiej nazwac ... dreszczowcem, bo szczerze nie udalo mi sie podskoczyc na krzesle (chociaz widzialem ze wielu widzow skakalo), ale mialem przez dluzszy czas ciarki na skorze. Przechodzily mnie dreszcze jak nigdy. Cos niesamowitego. Tak sie wlasnie zastanawiam, jak to zostalo nakrecone ze tak moze straszyc. W pewnym momencie nawet zaczalem sobie wmawiac ze to niemozliwe, ze to tylko film. Byc moze powolanie sie na fakty dokonuje w mozgu dodatkowych emocji wywolujacych dreszcze. Tak czy inaczej, jest to film ktory nakrecony zostal po mistrzowsku, ze swietnym dzwiekiem ktory wrecz trzasl krzeslami w kinie. To nie bylo 3D ale mialem wrazenie ze sala sie trzesie. Dlatego polecam kino i to dobre kino z dobrym naglosnieniem. Bo warto przezyc takie ... pieklo.