Wiekszość facetów tak kocha, ale cóż w świecie gdzie brakuje ojca w wychowaniu dzieci, to taki partner co postrzega siebie jako do utrzymania materialnego i okresowego seksu, jest bardziej pociągający. Im bardziej wyzbyty wspóczucia, tym atrakcyjniejszy. Ale szansę bedą miały na takiego dziewczyny z roczników 2005-2010, co ciekawe One mają predyspozycje bardziej by zdobywać niż być zdobywanymi - moze ta zmiana w naturze, to początek szans na trwałe relacje małżeńskie. A my cóż do terapeutów (najlepiej faceci do psycholożek, a kobiety do psychologów)