Poza recenzją z którą się zgadzam to rozumiem dlaczego można porównać to do kina "Pólnocnego
Tarantino" - trzeba podejść tak że to nie jest Tarantino tylko z akcją w Norwegi - tutaj kazdy element
humorystyczny, dialogi itp. jest po prostu Szwedzki - minimalny, dobrze trafiony, trochę absurdalny
ala monty python. Na początku cięzko mi się było odnaleźć ale potem.... :) Świetny scenariusz,
"westernowy" klimat i temat wendety - co chcieć więcej ? Film 8/10