sobie kino, Kellan Lutz stara się być nową gwiazdą kina akcji, ale słabo mu to wychodzi, Gina Carano zamiast kopać tyłki wrogom jest tylko dodatkiem do Lutza, aż się dziwię, że nie wykorzystano jej walecznego talentu, ale najgorsze to udział Bruce'a Willisa w tym filmie, czy on ma jakieś problemy czy co, ja rozumiem, że jego czas minął i należy zejść na drugi plan, ale żeby były to jakieś konkretne produkcje, a nie filmy klasy B, o których mało kto słyszy...ogarnij się Bruce i zaskocz nas czymś dobrym