Najpierw do malkontentów. Widzę, że każdy film wojenny zrobiony przez Amerykanów jest już bee bo od razu patriotyzm, flaga itd. Amerykanie jednak w przeciwieństwie do nas potrafią robić filmy w których się chwalą zwycięstwami, potrafią rozumieć porażki i kęski. Robią filmy po swojemu bo mogą tak robić a wy małi polaczkowie tylko szczujecie bo nic innego nie potraficie. Oglądałem ten film bez patrzenia na politykę bo ona się kończy gdy strzelają do ciebie.
Walczysz za tego obok ciebie nie to jest przesłaniem tego filmu. Bardzo dobra realizacja, zdjęcia i z pewnością wart polecenia, ale lepiej jest czytać książki a film ma być dla przyjemności bądź uświadomienia, że zarówno Afgańczycy czy Amerykanie to są tacy sami ludzie tylko niektóre poglądy sprawiają, że sie zabijamy