Ten film całkowicie został opanowany przez mężczyzn. Kobiety dodawały mu trochę pieprzu szczególnie w drugiej części. ;)
ta, szczególnie Julia udające idiotkę. Ona nawet nie grała w tej drugiej części.
Pieprzu...
Catrine Z.- chyba zaczynały się jej problemy psychiczne, no a po za tym nie była jakoś specjalnie potrzebna.
Coś w tym jest, babki wprowadzały pewien element kobiecości, w sumie w jedynce chodziło przede wszystkim o odbicie partnerki. Ta ona była clue całego napadu.
Ellen Barkin to nie facet :) Całkiem fajna babeczka. Ma swój mocny udział w fabule, więc kobiecy wątek jak najbardziej kontynuowany :)
2 część była beznadziejna