Upośledzone skrzyżowanie Scotta Pilgrima, American Pie i soft-pornosów z Polsatu. Twór rozpaczliwie udający film i bełkot rozpaczliwie udający dialogi. Koszmarek.
Sam plakat zapowiada, w jakie tematy wchodzimy. W końcu i Rumuni chcą się pokazać z tej "postepowej" strony.