Z jednej strony, "Odrażający człowiek śniegu" to zwykły horror ze stajni Hammer. Tym razem na tapetę wzięto mit o Yeti, żyjącym wysoko w Himalajach. Film ogląda się dobrze, ciekawa historia, znośne aktorstwo i tempo rozgrywających się wydarzeń sprawiają, że czas mija dość szybko. Do tego zimowe sceny kręcone w...
Fajny, klimatyczny horrorek o ekspedycji w Himalaje. Stacjonujący w Tybecie uczony dołącza do wyprawy w poszukiwaniu legendarnego „człowieka śniegu”. Piękne zdjęcia, niepokojąca atmosfera i świetny Cushing! Polecam, bo warto obejrzeć. Jest też krótka zajawka z tybetańskim rytualnym tańcem, maskami i didgeridoo.
7/10
Film odnosi sie ewidentnie do swoich czasow (lata 50. - bomby atomowe),gdzie trwal okres Zimnej Wojny (lub jego poczatek).Człowiek dąży do zagłady.... a nawet gdy nie ma nic do zniszczenia zniszczy siebie - Nothing ;) . Film nie pozwala sie nudzic,a gdy już ekspedycja dociera na szczyt robi sie ciekawie .
Początki wytwórni Hammer (przynajmniej okładki informują mnie o przynależności do tychże producentów). Peter Cushing jako naukowiec, który przyłącza się do ekspedycji mającej na celu znalezienie legendarnego Yeti. Szybko okazuje się że jego towarzysze nie mają zamiaru badać człowieka śniegu, a upolować go i zarobić na...
więcejPo za tym mało tu horroru. To bardziej dramat w alpach gdzie yeti wcale nie jest "obrzydliwe", a wręcz przeciwnie. W tym filmie to ludzie byli źli, nie ludzie śniegu. Aktorstwo u większości osób było dobre choć zdarzały się wyjątki np. postać Kusanga to była porażka. Historia w filmie jest średnia, a sam wygląd yeti...
więcejByły alpinista, Dr. John Rollason (Peter Cushing) wraz z małżonką i przyjacielem wybrali się na wyprawę w Himalaje w celu badania rzadkich gatunków roślin. Schornienia udzielają im mnisi w klasztorze. Okazuje się jednak, iż nie tylko roślinki w Johnowi w głowie. Do klasztoru ma bowiem zawitać ekspedycja niejakiego Toma...
więcej