Był zgłoszony. Tylko jakiś mądruś wycofał go i wsadził "Pana Tadeusza". Chociaż oba filmy piękne to trudne. Jednak w OiM oprócz wojny był trójkąt, który byłby zrozumiały dla zagranicznych. Film miałby szansę skoro "Potop" prawie wygrał. A "Pan Tadeusz" przeszedł bez echa.

Film oczywiście nie jest bez wad. A w zasadzie jest pełen kontrastów.Z jednej strony świetny Domogarow, Stupka,Seweryn, Kowalewski, z drugiej beznadziejna Scorupco, źle dobrany Zamachowski. Z jednej strony piękna muzyka z drugiej trochę słabe sceny batalistyczne (w porównaniu do Potopu) . Szkoda że nie udało się zrealizować scen np. uprowadzenia Heleny z Baru przez Bohuna albo dłuższej przeprawy Skrzetuskiego ze Zbaraża do Toporowa. Film mógłby być z godzinę dłuższy ale niestety zabrakło pieniędzy. Mimo wszystko film jest dobry i nie rozumiem hejtu - dzisiaj nikt nie nakręciłby tego lepiej, z takimi "aktorami" i ''reżyserami"jakich mamy w Polsce nie ma szans żeby to wyszło lepiej 

Gdyby były pieniądze to byłby serial na 6-8 odcinków. Ale inwestorzy dali mniej kasy. Mimo wad nikt nie nakręcił dobrego filmu historycznego od lat. "Legiony" próbowały przebić ta zła passę i trochę się udało. To ciekawe,że Domogarow został wybrany przez panią Walentynę Hoffman i miała do niego oko, z drugiej strony wybrała też Scorupco, która była totalnym niewypałem. Nie tylko wyglądała zbyt współcześnie to nie rozumiała roli. Helena to nie jest skomplikowana postać jednak jest parę scen, które sama zmieniła (np. zepsuta scena pożegnania Bohuna) i zmieniło to charakter Heleny. Wiele scen z powodu braku funduszy przepadło. Bo np w śnie Skrzetuski miał widzieć swój pojedynek Z Bohunem. Och to byłby sztos. Jednak nikt nie nakręcił od lat nic lepszego.