Nie mógł być upośledzony umysłowo, nie przejawiał żadnych tego objawów. Wręcz przeciwnie, mówił normalnie i myślał jak zdrowy człowiek. Na przykład tak jak w tym ostatnim biegu, gdy Steve go wyprzedził i ten wiedział już, że nie ma szans go dogonić to przewrócił się i udawał, że go noga boli, gdy Steve to niego podbiegł to ten nagle wstał i zaczął biec dalej. Jaki upośledzony umysłowo człowiek wymyśliłby sobie taką intrygę?
Do końca myślałem, że okaże się, iż jest oszustem. Jednak tak się nie stało. Coś tu nie gra.
A tak poza tym to nie wiem po jaką cholerę Steve zatrzymał się i pobiegł do niego. Myślał, że umrze jeśli się przy nim nie pojawi? Gość się tylko za nogę trzymał. Steve spokojnie mógł sobie dobiec do mety, a Washingtonem szybko zajęłaby się pomoc medyczna, jeśli by nie wstawał i faktycznie był kontuzjowany.
Było na początku filmu pokazane jak niepełnosprawni zawodnicy cofali się by pomóc komuś kto się wywrócił i było wtedy widać, że wywarło to wrażenie na głównym bohaterze. W zasadzie już wtedy było wiadomo, że w scenie finałowej pewnie ktoś się wywróci i główny bohater tak samo postąpi ;)
Oglądałem ten film dwa razy i jakoś nie wyłapałem tego. Chyba nie oglądałem zbyt uważnie, ale dzięki :)