Film jest prosty, ukazana jest prawdziwa rzeczywistość, a nie wszystko takie albo super albo znowu
takie 'sad'...
Od razu widać, że nie jest to kolejny amerykański shit (nie mówię o wszystkich amerykańskich
produkcjach). Nie ma zwyczajowego romansu ani sztuczności. Jest prosty przekaz i wszystko takie
realne. Widz czuje jakby bohaterowie byli tacy sami jak oni: zwykli, prawdziwi.
Na dodatek piękna muzyka, co tu więcej dodać? Geniusz.
Mam podobne odczucia- film o codzienności, rzeczywistości bez plastikowych make-upów, upiększeń i naginania faktów. Bez kolejnego zakończenia, gdzie on śpieszy się na lotnisko, bo ona za chwilę ma odlecieć i w ostatniej chwili wpada na terminal i padają sobie w ramiona. Kończy się tak jak większość takich przypadków:) Bardzo polecam!