Filmów takich jak "Opancerzony" nie sposób jest zliczyć na palcach jednej ręki. To standardowe, z pozoru niczym nie wyróżniające się, pełnokrwiste kino akcji, oferujące to, co w tego typu produkcjach najważniejsze - mało skomplikowaną historię, dobrych i złych bohaterów ujawniających się w najmniej spodziewanym momencie, a także całą masę ociekającej testosteronem akcji. Ta wybuchowa mieszanka sporządzona przez mało znanego Węgra zapewnia naprawdę dobrą zabawę, przy której nieraz na myśl przyjdą nam konkurencyjne widowiska. Zacznijmy jednak po kolei.
więcej