Film opowiada historię dwóch złych ludzi, którzy manipulują innymi i dopuszczają się straszliwych
zbrodni. Nie trudno odgadnąć, że dosięgnie ich zasłużona kara. Na właściwy horror przychodzi
widzom czekać ponad godzinę, ale jak już przychodzi ten moment, to groza naprawdę robi wrażenie.
Z resztą losy samuraja, który morduje pozornie w imię miłości i jego podjudzającego do kolejnych
zbrodni kompana są naprawdę bardzo wciągające, los żony bohatera był doprawdy przejmujący.
Świetna rzecz, polecam wszystkim fanom japońskiego kina i horrorów. Warto tu jeszcze wspomnieć,
że w filmie pojawia się prawdziwa scena gore, a wygląd i sposób ukazania zjawy do dziś robi świetne
wrażenie. Tak po prawdzie, to pod względem przeszywającej widza grozy, klasyki Universalu, czy
nawet Hammera, mogą się schować.