Kolejny w miarę niezły pomysł na film został zmarnowany. Spójrzcie jak ten film został nakręcony, jak zagrany, jakie tu mamy postacie i jakie dialogi! To już "Titanic" jest miejscami lepszy... W moim przypadku zaskakująca końcówka nie wystarcza do legitymizacji prawie dwugodzinnej nudy. Odbieram to jako brak szacunku dla widza. Ale przestrzegam: lepiej mi tu nie wpisujcie żadnych poparć mojego stanowiska, bo zachodzi realne ryzyko, że zostaniecie przez niektórych oskarżeni o niezrozumienie i brak uduchowienia :-\