komputerowe efekty z lat 80-tych, kosmiczne postacie rodem ze Star Treka w gumowych kostiumach, niewciągająca akcja, rozpaczliwa gra aktorska....
Jest to jeden z najwazniejszych filmow mojego dziecinstwa. Ogladalem go srednio 3 razy w tygodniu.
Polecam. Warty obejzenia.
Pozdrawiam.
- Tomek
Chłopie, nawet nie wiesz, że ten film był kamieniem milowym jeżeli chodzi o użycie efektów komputerowych w filmie. Właściwie całe sceny renderowane były na komputerze Cray (superkomputer lat 80-tych). Tak właściwie, ten film to historyczny zabytek.
A ja dodam, że jak ktoś naprawdę lubi kino i jego "dobry" gust nie ogranicza się tylko do obrazów z lat 90. i późniejszych to znajdzie wtym filmie pewien urok.
Zgadzam się. To także film mojego dzieciństwa. Jeszcze przed Star Trek i Star Wars. Od niego wzięło się moje zamiłowanie do techniki, astronomii i informatyki. A także gier komputerowych.
pamietam ze tez mnie nie wciagnal (ogladalem go w pakiecie z
Razorback (1984)_____ chociaz duzo jes dobrych filmow sf z tego okresu
Polecam The Boy and his dog. Film dla fanów Fallout-a. Tak samo jak doskonały Postman z Kevinem Costnerem
Mam podobne odczucia. Ale nie żałuję, że go obejrzałem. Jak ktoś zauważył to film przełomowy i warto go znać. Z odpowiednim nastawiemiem można nawet nieźle się bawić.
5/10.
Trudno jest w dobie kiedy After Effects czy Adobe Premiere potrafi w domu zrobić lepsze efekty niż w terminatorze 2 oceniać film z tamtej epoki. Ktoś kto nie miał w latach '80 - tych nastu lat, nigdy tego nie zrozumie. Dla mnie Jazon z gwiezdnego patrolu, czy Ostatni gwiezdny wojownik to pozycje kultowe i oceniam je przez pryzmat emocji, jakich dostarczały mi w tamtych czasach, a nie teraz. Jak dla mnie zasłużone 7. Pozdrawiam