hej . Może Ty będziesz wiedział jak potoczyły sie dalsze losy lekarza po ucieczce ? . Bo końcówka filmu wyjaśnia losy Amina ale nie mówi nic o lekarzu .

Czołem, lekarz to postać fikcyjna więc ciężko mówić o dalszych losach ;)

Podobne rzeczy działy się w liberii podczas wojny z sierra leone, nie wspominając o rwandzie i kilku co weselszych afrykańskich państewkach. Generalnie zasada jest taka, że gdzie bytują murzyny tam nigdy nie będzie spokojnie i dobrze. Warto zobaczyć na dzisiejsze RPA, które powoli równa do murzyńskiej średniej, gdzie z najbardziej rozwiniętego kraju na kontynencie spadli do sytuacji, w której 20 tys. nauczycieli nie zdało testu dla 6-latków :D Nikt mi nie wmówi, że to nie wina osobników, które zamieszkują kontynent. Mają gigantyczny obszar bogaty w niemal wszystkie surowce a nigdy nie stworzyli niczego, co stałoby chociaż 100 lat. Piramid nie ma nawet co wliczać, gdyż nie były dziełem murzynów, jak ostatnio niektórzy próbują wmawiać. Warto obejrzeć kilka co lepszych dokumentów w temacie, by uświadomić sobie, że cała pomoc afryce jest zbędna, gdyż skazana na porażkę, za sprawą działa samych murzynów, którym obca jest koncepcja jakiejś wyższej organizacji. Dobrym przykładem jest chociażby geneza agresywnych afrykańskich agresywnych pszczół, obrazująca tamtejsze umiejętności pszczelarskie. Po prostu głupie ludy, które nigdy nic nie osiągną a nawet jak coś dostaną to popsują. Tu jeden z dobrych przykładów: https://www.youtube.com/watch?v=mzyaa2tfwBk, warto zobaczyć cały Empire of dust.

Tu fragment o pszczołach z wikipedii:

Zbliżanie się do gniazd pszczół zabójców może sprowokować je do gwałtownego ataku. Ofiara może zostać użądlona setki razy, co wywołuje zapaść kończącą się śmiercią. Szczególną agresywność pszczoły te przejawiają wobec osób wydzielających w pocie kwas izomasłowy (bardzo częste u ludzi czarnoskórych) – wynika to z tego, że tradycyjne „pszczelarstwo” w Afryce polegało na wybijaniu pszczół w gniazdach ogniem i późniejszym wybieraniu miodu; przetrwały zatem najagresywniejsze roje atakujące obiekty wydzielające pot charakterystyczny dla ludzi. Agresję może wywołać hałas, a nawet cień lub światło odbite (np. od tarczy zegarka) padające na gniazdo.

Tak jest tam prawie ze wszystkim, gdyż koncepcja działania "na zapas" dla nich nie istnieje :D

Po części masz rację ,powinno się edukować Afrykę ale pomagać im?? ,nigdy.Czytałem wypowiedz pewnego gościa który jeździ do Afryki od lat 70-tych .Mowił ze od tamtego czasu nic się nie zmieniło z wyjątkiem tego ze jak czarny widzi białego dziś to leci do niego i wyciąga rękę w nadziei ze dostanie coś za friko :)

No i popatrz, jak to się koło historii toczy - minęło parę lat od Twojego wpisu i zaczynamy mieć dziki kraj, z łajdacką władzą napuszczająca chuligaństwo do "obrony" - czyli bicia protestujących kobiet, za co osiedlowe chuligaństwo nie ponosi kary - za to poniewierani są przez tzw. policję protestujący, lub tylko jadący na protest...

Nie porównywałbym akurat do tego filmu, ale w stronę V jak Vendetta zdecydowanie zmierzamy :P

Pewnie, że to nie Afryka, ale jakościowy zjazd uprawianej polityki, za każdym razem kiedy do władzy dochodzi ta partia, metaforycznie można do tego porównać :)

Bo np. publiczne gadanie o "gorszych sortach Polaka" itp. niewiele się różniące od wzorców np. rwandyjskich (ciekawe, że też aprobatą kościoła...), w zasadzie za takie coś powinna być ława oskarżonych, to już niemal podżeganie do wojny domowej. Przez 30 lat III RP nikt inny u władzy tak się nie zachowywał.

Nie do końca się zgadzam (moherowe berety, zabierz babci dowód, ciemnogród - 2007 i wcześniej), ale na pewno obecnie mamy absolutną eskalację trendu i dalej jest już chyba tylko wojna domowa.

Natomiast po raz kolejny polecam V jak Vendetta, jak się to dziś ogląda to ciarki chodzą po plecach. Nawet poglądy z obecną władzą porażająco zbieżne. Propaganda też.

Wszyscy usiłujący tłumaczyć kaczystów tymi przytoczonymi hasłami chyba zapominają, że to była jednak odpowiedź na agresywne ataki PiSu - zresztą i tak dość łagodna.
Bo nikt z oponentów tej partii nie wyzywał jej - i głosujących na nią od elementów zwierzęcych, gorszych sortów Polaka etc.

Nie tłumaczę PiS, bo to najgorsze co spotkało Polskę po 1989, ale mówienie, że "moherowe berety" i "ciemnogród" "to była jednak odpowiedź na agresywne ataki PiSu" jest bzdurą. To się pojawiło już w okolicach 2004-2005 kiedy PiS z PO się lubili i szli po wspólną władzę. Dopiero po wyborach się pożarli.

Przykro mi, ale nic tu nie jest bzdurą, radzę się doinformować. Obóz kaczyńskich obrażał oponentów dużo wcześniej. Zawsze stamtąd płynęła napastliwa retoryka o "zdradzie" i "złodziejstwie" - a jak ktoś miał czelność wytknąć to właśnie jaśnie braciszkom, mógł usłyszeć np. że jest "dziadem" i ma "spieprzać" (po objęciu przez LK najwyższego urzędu w państwie zaczęły się też groźby karalne wobec niedostatecznie niepokornych wobec "nowej elity").

I chyba muszę tu doprecyzować - jestem lewicowym wyborcą, a nie PO-wskim. Bo nie głosuję na kościółkowe partie.

"Przykro mi, ale nic tu nie jest bzdurą, radzę się doinformować. Obóz kaczyńskich obrażał oponentów dużo wcześniej. Zawsze stamtąd płynęła napastliwa retoryka"

Chętnie się doinformuję, więc poproszę o jakikolwiek przykład sprzed 2005 roku. Poza "spieprzaj dziadu".

I żeby doprecyzować: PiS jest oczywiście na topie jeśli chodzi o wyzwiska, szczucie i eskalacje, ale udawanie, że to oni zaczęli i tylko oni to stosują jest ślepotą na jedno oko.

Jak na kogoś neutralnego, to dziwnie zawzięta ta obrona obozu kaczystów.
Proszę mnie łaskawie nie łapać za każde słówko. Niestety nie będę teraz przekopywał archiwów (zwłaszcza z czasów sprzed internetu), ale na amnezję nie cierpię i pamiętam, kto zawsze przodował w politycznym hejcie po 1989, kto przesuwał jego granice coraz dalej - od palenia kukieł

PS. ...i prób obalenia demokratycznie wybranego prezydenta - po urządzanie "spontanicznych" burd nawet na Powązkach w rocznice PW, połączonych z wygwizdywaniem nawet kombatantów, apelujących o spokój.
A w końcu po zamach na demokrację po objęciu władzy.
Jak ktoś tego nie pamięta, lub udaje, że nie pamięta, to powinien sam się udać do okulisty, czy może otiatry, a nie w nieskończoność przeciągać dyskusję z gatunku: dzielenie włosa na czworo.

PiS powstał w 2001 roku. W okresie 98-01 hejtu nie było? Czy tylko Kaczyńscy hejtowali przed 2001?

Generalnie śmieszna ta dyskusja. Napisałem, że " PiS to najgorsze co spotkało Polskę po 1989" i " PiS jest oczywiście na topie jeśli chodzi o wyzwiska, szczucie i eskalacje" i dostaję:

"Jak na kogoś neutralnego, to dziwnie zawzięta ta obrona obozu kaczystów."

Dlatego może napiszę najjaśniej jak się da: gardzę PiSem, ale rozum mam i nie urodziłem się w 2015 roku. Pamiętam taktykę Tuska z waleniem prętem po klatce z małpą. Pamiętam moherowe berety, PiSowską szarańczę i inne takie hasełka. Dlatego jak ktoś mi próbuje sprzedać nieprawdę, że tylko PiS hejtuje, eskaluje i obraża to piszę, że nie. I podaję przykłady.

A jak proszę o kontrprzykłady to "brak czasu na przeglądanie archiwów" :)

PS Ja wiem, że łatwiej się rozmawia z kimś kto tez uważa, że PiS to szatan, a wszyscy inni spoko i tylko PiS jest zły i obraża albo łatwiej się kłóci z akolitą PiS, który widzi w nich samo dobro i będzie bronił do ostatniej kropli krwi, ale... no właśnie. Takie rozmowy to nie ze mną.

No i widzisz - sam naciągasz cudze wypowiedzi, plotąc cos o "samym dobru" innych. Napisałem coś takiego? Zacytuj :)

Poza tym na kontrargumenty podałem ci wyraźnie przykład zachowań kaczystów i to z lat daleko wcześniejszych, niż 2005 (nie wiem, dlaczego akurat ten sobie obrałeś za cezurę), a ty dalej się domagasz wyważania dawno otwartych drzwi. Przepraszam, że nie przytoczę ci tu każdej napastliwej i oszczerczej gadki pana k. i jego świty z ostatnich 30 lat, ale słyszałem ich w tym czasie bez liku, w zasadzie to nic innego. I jak ktoś tu żyje, to nie powinien udawać dziecka we mgle.

8 dni temu napisałem post, w którym wskazałem podobieństwo samego mechanizmu napuszczania przez władzę motłochu na niepokornych - i tylko o to chodziło.
A ty się czepiłeś dosłowności, jakby cię to porównanie trafiło "w miętkie" - i jedziesz uparcie z winą wszystkich za to, że ktoś jest suk...ynem.
Otóż nie wszyscy są za to winni - bo choć każda władza po 89 miała swoje za uszami, to żadna inna nie była tak odpychająca i żałosna w wydobywaniu z ludzi negatywnych instynktów.

I choćbyś tu kolego "neutralny" stawał na rzęsach, żeby temu zaprzeczyć i próbował osobistych wycieczek w moja stronę, to tego nie zmienisz.

PS. A wspomniany Tusk umiał przynajmniej za te straszliwe "mohery" przeprosić.
Teraz ty się wysil i podaj przykład przeprosin ze strony jego adwersarza, wyzywającego ludzi od zwierząt.

"plotąc cos o "samym dobru" innych"

To wynika z kontekstu: albo przyznam, że PiS jest winny i tylko PiS i w ogóle to samo zło, albo ich bronię. No to pewnie skoro PiS winny wszystkiemu to reszta niewinna, nie?

"Poza tym na kontrargumenty podałem ci wyraźnie przykład zachowań kaczystów i to z lat daleko wcześniejszych"

Jeden. "Spieprzaj dziadu" do jakiegoś dziadka w stolicy jak LK był prezydentem Warszawy. Nie jest to specjalnie reprezentatywny przykład.

"niż 2005 (nie wiem, dlaczego akurat ten sobie obrałeś za cezurę)"

Bo wtedy PiS wygrał wybory i zaczął coś znaczyć. Wcześniej byli folklorem i niespecjalnie mieli cokolwiek do powiedzenia w polskiej polityce.

"Przepraszam, że nie przytoczę ci tu każdej napastliwej i oszczerczej gadki pana k. i jego świty z ostatnich 30 lat, ale słyszałem ich w tym czasie bez liku, w zasadzie to nic innego."

Bez liku, a jednak przytaczasz jedną i skierowaną do upierdliwego gościa na ulicy. Interesujące :)

"Otóż nie wszyscy są za to winni - bo choć każda władza po 89 miała swoje za uszami, to żadna inna nie była tak odpychająca i żałosna w wydobywaniu z ludzi negatywnych instynktów."

Przecież ze dwa razy sam to powiedziałem.

"PS. A wspomniany Tusk umiał przynajmniej za te straszliwe "mohery" przeprosić. Teraz ty się wysil i podaj przykład przeprosin ze strony jego adwersarza, wyzywającego ludzi od zwierząt."

Czyli jakbym znalazł to wtedy odpuścisz grzechy PiSowi? Bez żartów. Ja nie chcę pokazać, że PiS jest ok, ja chcę pokazać, że przed PiSem byli ludzie żyjący z obrażania i eskalacji (proszę sobie przypomnieć akcje Giertycha zanim został pupilem obecnej opozycji). I Tusk tak samo miał swoje za uszami, wiedział jak podkręcić emocje, żeby ludzie dostawali białej gorączki, a potem pokazywał palcem i mówił: patrzcie ludzie, no wariat. To trochę jak z mediami teraz. Obrzydliwa, toporna i haniebna propaganda TVP jest nie do zniesienia, ale czy to usprawiedliwia sprytne manipulacje innych mediów, bo potrafią ładniej opakować swój własny subiektywny przekaz?

1. Wytknąłem niejeden, ale jak chcesz widzieć tylko to, co ci pasuje do koncepcji, to nie mój problem.

2. Ten "upierdliwy gość na ulicy" to był zwykły człowiek, który wytknął Jaśnie Nietykalnemu kandydatowi na prezydenta wałki, jakie robiła jego partia - m.in. przejmowanie publicznego majątku, a potem zmiana nazwy partii, żeby się już z tym syfem nie kojarzyć. To tak a'propos głupiego tłumaczenia, że "przed 2001 PiS nie istniał".

3. Spróbuj jakoś zręczniej grać tego neutralnego, bo jeśli jednocześnie chcesz jak typowi apologeci/adwokaci PiS relatywizować winę za pożar w burdelu jaki ta partia Polsce zafundowała, rozcieńczając ją na wszystkich, to jest bardzo głupi i zresztą wyświechtany pomysł, który już nie działa. Jak chcesz to sprzedać, to musisz poszukać kogoś, kto jest zbyt młody, by początki III RP i karier tych osobników pamiętać, albo jest zbyt stary, by pamiętać już cokolwiek.

Krótko mówiąc: z wciskaniem kitu, że jareczek i jego obóz jest jaki jest - "bo go Tusk prowokował"

PS... musisz zapukać pod inny adres.



Na koniec sorry za te dopiski w nowych postach, bezprzewodowy internet się rwie i robi numery.

Bronisław Komorowski: "Czasami musimy walić przeciwnika dechą w łeb, żeby upomnieć się o swoje".
Jerzy Stępień (były prezes TK): "W tej chwili już nie mówimy o prawie, liczy się tylko goła siła. Siła fizyczna. Kto będzie miał więcej za sobą ludzi, kto więcej wyprowadzi na ulice, to ten będzie zwyciężał. Prawo się już nie liczy".
Lech Wałęsa: "Przez referendum poddajecie się, albo będziecie po prostu z okien wyskakiwać".
Lech Wałęsa: "Gdybym był Tuskiem, kazałbym pałować Solidarność. Sam bym spałował Dudę".
Radosław Sikorski: "Jeszcze jedna bitwa, dorżniemy watahy".
Sławomir Neumann: "Na nich łopatka to za mało. Na nich trzeba bejsbola".
Grzegorz Schetyna: "Musimy strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę".
Janusz Palikot: "Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie".

Agresywne piorunki niewinne. XD

PS. Autokorekta - miało być: niewiele się różni.

Socjopaci ze strajku kobiet i tu przyleźli? Myślałem, że Kaczyński pożarł żywcem was wszystkich

Musiałby mieć zęby.
A socjopatą to on jest - i jego nieszczęśni wyznawcy, którzy znaleźli sobie idola-wydmuszkę.
Takiego w sam raz na ich miarę skrojonego.

Haha tak tak niewinne kobiety które chcą mieć możliwość legalnego mordowania potencjalnie chorego potomstwa, maszerujące ramię w ramię z lgbt i innymi wiecznie uciśnionymi mniejszościami nawołujące do niszczenie kościołów i ataków na policję itd gdyby takie cos miało miejsce za czasów tego Pana z filmu rozwiązanie byłoby jedno Ak 47

Srali muchy. Ten kit już na szczęście traci swoją moc. Mordowaniem to jest zmuszanie kobiet do rodzenia za wszelką cenę - po to żeby leczyć swoje ego (a w przypadku KK jeszcze pilnować stanu posiadania).
O żadne "biedne maleństwa" tu nie chodzi, bo szanowanie cudzego życia trzeba zaczynać od tych, którzy już po świecie chodzą, a nie budować im aparat represji, deptać ich wolność osobistą i prawa, albo i odbierać życie w imię ochrony zarodków.
Tylko po to, żeby wieczorem iść do wyrka z samopoczuciem "obrońcy życia".

Po prostu miałeś szczęście, zarodku. Przepraszam,. były zarodku.

A konkretnie, to w czym?

Wśród odznaczeń, które nosi Idi Amin, grany przez Foresta Whitakera, można dojrzeć gwiazdę orderową Virtuti Militari - najwyższego polskiego odznaczenia wojskowego, nadawanego za wybitne zasługi bojowe. Smutna ciekawostak