Film z 1934 roku "Ostatni miliarder" w reżyserii Rene Clair, bardzo uznanego m.in: ''Pod dachami Paryża'' (1930), ''Milion'' (1931) i "14 lipca" (1932).
Rok 1934 zmienił o 180 stopni wszystko za sprawą proroczego filmu "Ostatni miliarder" podejmującego temat zbliżającego się nieuchronnie zjawiska nazizmu i dyktatury...film przeszedł bez echa a reżyser musiał ewakuować się do Ameryki i tam zaczynać od nowa swą pozycje budować, co zresztą udowodnił.
Film rekomendowany przez duet Kałużyński - Raczek z cyklu "Perły z lamusa".
Maleńkie fikcyjne, księstwo Casinario jest bankrutem, uratować ten stan może pan Banco i jego miliardy...Film utrzymany w konwencji bajkowo-operetkowej,sceneria surrealistyczna oscyluje pomiędzy królem Maciusiem I a Gombrowiczem, przerysowane postaci, komizm sytuacyjny.
Pan Banco jest dyktatorem, który bierze udział w intrygach, otoczony królową, premierem, ministrami, którzy działają absurdalnie, irracjonalnie, nadając nowe dekrety, które sobie zaprzeczają...
Pełno gagów np. szczekający ministrowie, księżniczka Izabella dowiadująca się o fakcie wyjścia za mąż, w krótkich odstępach zmieniają się kandydaci, Izabella zakochana w dyrygencie, co rusz ląduje z nim w sypialni, gdzie nakrywa ich królowa ale błogosławieństwa nie daje....wyrzucanie kapeluszy czy przebieranki, demonstracje oburzonych ludzi zmieniających opcje polityczne.
Arcydzieło, które bardzo dobrze ogląda się ten film, świetne aktorstwo,szczególne kreacje to Maxa Dearly i Marthe Mellot.