Tłumy stały w kolejce za biletami! Film uchodził za super dobry! A scena z rozcinaniem kajdanków
przez pociąg... !!! Ludzie kochani! Przecież publika w kinach biła brawa z zachwytu! Teraz film nie
wzbudza emocji, ale ja - kinomanka od zawsze, nadal lubię westerny i ten film też. Pozdrawiam.

Burt Lancaster, Jean Peters, i jeszcze parę innych osób.

Mój ojciec wspomina, że ludzie wychodzili z siebie, żeby zdobyć bilety na ten film. To był prawdziwy hit, warto obejrzeć

Końcowa konfrontacja Apacza z żołnierzami świetnie nakręcona. I to zakończenie. Pozytywnie mnie zaskoczył ten western.
Na drugim planie Charles Bronson. Szkoda, że jego rola był mała, ale to były jego początki.

Ale nie można o nim powiedzieć że się wdzięcznie zestarzał, chociaż sceny pierwszej wizyty w mieście, przymusowej wywózki pociągiem, czy konfrontacji w polu kukurydzy dzielnie się bronią.

Jak zobaczyłem go w obsadzie specjalnie wracałem do jego scen i a tak ciężko było mi go poznać.
Co do filmu oglądałem go dwa razy pierwszy jak byłem jeszcze gówniarzem zostały mi z niego tylko migawki drugi dzisiaj, oba seanse pozostawiły jak najbardziej pozytywne wrażenie.
Ja osobiście mogę tylko polecić, choć...

a nie tylko elementem tła westernu, bezmyślnie jadącym na koniu i wydającym dzikie okrzyki dookoła dyliżansu czy wozu po to by zaraz ktoś z (białych) bohaterów go zastrzelił.....

Jest w nim coś więcej, niż zlepek walk, krzyków i podskoków. Jedynym mankamentem dla mnie był wygląd głównych bohaterów. Ale już ich gra- świetna. Tak więc polecam.

Nie przepadam za Burtem Lancasterem. Nie wiem. Oglądałem z tym aktorem kilka filmów i za każdym razem grany przez niego bohater (może z wyjątkiem „Karmazynowego pirata”) nie potrafił wzbudzić mojej sympatii. Nie inaczej jest także z filmem Aldricha.
Lancaster gra tu niejakiego Massai, wojownika z plemienia Apaczów,...

w Queimadzie jeden dzikus mówi "lepiej nie wiedzieć jak iść, lecz wiedzieć dokąd, niż wiedzieć jak iść, ale bez celu", no i właśnie ten apacz miał cel.

w ostatniej scenie patrząc z zewnątrz było małe poletko kukurydzy jednak od środka wyglądało jakby tam był hektar:) Podobnych kwiatków było więcej. Może 60 lat temu ludziom film się podobał ale jak dla mnie mocno się zestarzał.