Jak to nie ma? Byli też zwykli fizycy czy psychologowie objaśniający co tacy płaskoziemcy mają w głowach.

A zauważyłeś, że ich wypowiedzi są dwuznaczne? Że zależnie kto ogląda przypisze ich wypowiedzi do płaskiej ziemi bądź globu (tak w uproszczeniu).
Przynajmniej takie wrażenie odczułem, bo nieraz zastanawiałem się w stosunku do czego się wypowiada dana postać, jest za czy przeciw.

niektórzy przeciwni teorii wypowiadali się ironicznie i przedrzeźniali płaskoziemców, ale według mnie bardzo łatwo wyczuć kiedy.

Potwierdzam powyższe słowa xaviego1991. W filmie wypowiadali się też ci, którzy nie wierzą w płaskość Ziemi.

Miałem podobnie jak Kr2ysi3k. Brakowało mi takiej konfrontacji między nimi; żeby jakiś człowiek podał płaskoziemcom niepodważalne argumenty przeciw tej dziwnej teorii. :) Ale jak się tak zastanowić, to byłoby to ciężkie, bo na wszystko mieliby odpowiedź. heh

Wydaje mi się, że któryś z naukowców w filmie wypowiedział się dlaczego z nimi nie dyskutują. Po prostu jest wiele innych teorii, którymi po prostu warto się zajmować, a dyskusja z płaskoziemcami to strata czasu. Wszystkie dowody uznają za sfabrykowane, nie uznają żadnych autorytetów naukowych, odrzucają cały dorobek naukowy. Nie dyskutowali by z naukowcami, bo uznali by ich za wysłanników tych, których nienawidzą, a którzy wszystkim próbują wmówić, że ziemia nie jest płaska. Ja tam myślę, że mają po prostu sporo przed sobą, drugi raz będą odkrywać rzeczy już odkryte - to musi być ekscytujące ;) Natomiast zabrakło mi w filmie odpowiedzi na pytanie jaki motyw mają ci, którzy wmawiają ludziom, ze ziemia jest kulą. Albo przegapiłam?

Dokładnie. Szkoda czasu na dyskusję. Poza tym mam przeczucie, że niektóre wypowiedzi ludzi nauki były za kamerą o wiele bardziej dosadne, ale postanowiono ich nie publikować, bo dokument miał być obiektywny. Bez oceniania. Niektóre wypowiedzi tych naukowców były ironiczne. Np pierwsza pani astrofizyk, która się wypowiadała (taka ruda chyba), przyznała, że jest to bardzo wkręcająca teoria i że jak człowiek zacznie się w to wczytywać, to momentami ma to sens. Dopóki dowody naukowe i ludzki rozum nie zwyciężą. Psychologowie z kolei zwrócili uwagę na to, że ta grupa prawdopodobnie czuje się dla siebie rodziną, bo czują się wyobcowani w życiu codziennym, są niedowartościowani, nie dorównują innym do pięt, np sąsiadom, więc znaleźli sobie grupę/sektę, która jest jeszcze dziwniejsza od nich, bo dzięki niej nie czują się już samotni w swoim looserstwie.

Niestety muszę się zgodzić. Znałem jednego takiego. Ziemia jest płaska. grawitacja nie istnieje (tylko jakoś nie mógł mi wytłumaczyć, dlaczego coś spadło na ziemię, jak wypuściłem to z ręki). Bo widział coś tam w internecie, bo ktoś tam pokazał jakieś wyliczenia. No to go spytałem, czy zna się na tym, czy potrafi to zweryfikować. Nie potrafi, ale wierzy, mimo że cały dorobek naukowy temu zaprzecza. Jeśli chodzi o charakterystykę tego człowieka, to mogę o nim powiedzieć tyle, że jest uzależniony. Głównie marihuana (przynajmniej wtedy, kiedy go znałem), ale też mocniejsze rzeczy. Jego rytuał polegał na tym, że najpierw się czymś raczył, a potem oglądał takie rzeczy.