Pałac w lesie

Reżyser próbował się poczuć zbyt wielkim artystą, tworząc klimatyczny slasher z tajemnicą w tle. Jedynie pierwsza scena napawa optymizmem, reszta to nieopanowany przez ambicje twórcy chaos, bezsens i zwyczajna nuda. Galeria dziwaków i psychodeliczny klimat raczej zniechęcają niż fascynują, zachowanie głównych bohaterów...

Przyjemnie się ogląda, napięcie rośnie z minuty na minutę, świetna realizacja, nastrój, do tego ten język... aktorzy także na plus, ciekawe charakterki. Minusem jest to, że film jest przewidywalny od pewnego momentu. Ode mnie 6/10.
Myślę, że dla odmiany można zobaczyć.

Niestety, nie bardzo sie udało, całość dość nużąca i przewidywalna, choć ładne zdjęcia, piękna muzyka i nawet fragment Goethego... Troszkę za dużo tu złego wilka, a za mało Czerwonego Kapturka.

cóż, z początku nie spodziewałem się wiele po średniej na imdb ok 4..., ale po pierwszych 20 minutach film naprawdę bardzo mi się podobał. by.ł trochę grozy, nawet raz czy dwa podskoczyłem... ale niestety potem film zrobił się jakiś taki powolny, za długo czekałem aż coś się stanie, a w końcu slasher to kino...

napisał ktoś odnośnie tego filmu na innej liście dyskusyjnej, ale nie z powodu tej wypowiedzi obejrzałam "Pałac w lesie". Zaintrygowało mnie nawiązanie do "Czerwonego Kapturka", ponieważ na kanwie tej właśnie bajki powstało opowiadanie Angeli Carter "Towarzystwo wilków", na podstawie którego z kolei Neil Jordan...