Obejrzałem i miałem wrażenie, że to ulepszona wersja z 1989r. 'Wojna Państwa Rose'. Nie wiem, która wersja lepsza, po obu miałem moralniaka. Osobiście chyba preferuję tą wersję z Douglasem jak zwisa z Turner na tym olbrzymim żyrandolu...;-) Tutaj jest inaczej, ale wychodzi i tak na to samo...Warto obejrzeć profilaktycznie, kiedy w życiu się wszystko sypie... Dla mnie pełna dycha 10/10.