Nie ma bata abym zrozumiał dlaczego ten film leciał z czerwonym znaczkiem. Nie straszny, nie brutalny. Nic w nim złego nie ma. Nie wiem o co im chodziło.
Dla tych co go zrozumieli, jest "brutalny" w kontekście psychologicznym... Film jest rewelacyjny. Sam, kiedy go obejrzałem, żałowałem, że nie natknąłem się na niego w dzieciństwie. Prawdopodobnie, nie zrozumiałbym go, ale scena morderstwa łopatą na pewno zostawiła by po sobie miłe wspomnienia. Owiana jest niesamowitym klimatem: mrok, stara szopa, brudna łopata - majstersztyk.
Dla tych, którzy nie załapali, nie wczuli się w klimat, cóż... "Krzyk" jest "bardziej" dla dorosłych...
Tak na prawdę, te znaczki są dobrą reklamą.