... po raz kolejny lewicowo-liberalni twórcy przemycają treści mające na celu kreowanie i utrwalanie postaw w jedynie słusznym kierunku, czyli akceptacji związków vel "małżeństw" homoseksualnych - nie sądzicie...?
Dla mnie Pan Peabody jest metaforą geja - oczywiście bogatego, oczywiście genialnego, alfę i omegę, który ma wszystko oprócz dziecka. Toż to inżynieria społeczna explicite!
Poza tym wątkiem - wszystko inne jest świetne.