Bardzo słabo. Wajda kompletnie nie potrafił, nawet w najmniejszym stopniu odzwierciedlić
na ekranie arcydzieła literatury. Sceny z Wojskim i Jankielem to jakieś nieporozumienie!
Wiem, że to jest trudne, pokazać to w kinie, no ale „jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz”.
Nie mówię już o wpadkach, gdy jest pokazana ulewa przy pełnym slońcu,czy innych
bocianach z obrączką, to już na prawdę, nie przystoi! Na plus, gra Globisza, Lindy i
Olbrychskiego i Konrada.