właśnie wróciłam z kina i jestem pod wrażeniem najnowszego obrazu Peter'a Weir'a. Fil dobrze zmonotowany, ze znakomita obsadą, która pokazała swoją wysoką klasę, wspaniała muzyka - na pewno kupię, zdjęcia zasługujące na Oscara. Jak dla mnie film zasługujący na 10/10. Jeśli jednaj ktoś nie lubi zapierającym dech bitew morskich, abordaży, morza, krwi i muzyki klasycznej - to niech nie idzie na ten film, szkoda nerwów jego i reszty widowni. a propos zyczę wszystkim lepszej niż moja dzisiejsza, kiedy widzowie "zapomnieli" o wyłączeniu komórek i potraktowali seans jako okazję do wymieniania komentarzy na temat nowych podbojów miłosnych, toteż w Nowym Roku - lepszej widowni i dużo zabawy. Pozdrowienia