Patologia

Pathology
2008
6,6 35 tys. ocen
6,6 10 1 34992
6,2 6 krytyków
Patologia
powrót do forum filmu Patologia

3/10 - duże rozczarwowanie

użytkownik usunięty

PATOLOGIA to przyprawiony uwspółcześnioną makabrą i szczyptą perwersji thriller medyczny, któremu jednak daleko do klasyki gatunku jakim bez wątpienia jest COMA z Michaelem Douglasem.

PATOLOGIA to kolejny film grozy, który trafia ostatnio do nas na DVD. W sumie nic dziwnego bo jest to obraz niezbyt ciekawy, a jego twórcą brak wyczucia smaku.

Zanim jednak zacznę krytykować dziełko Marca Schoelermanna powiem o jego dobrych stronach. PATOLOGIA jak na tani film grozy ma dobre i klimatyczne zdjęcia. To właśnie utzymane w ponurych i zgniło-zielonych barwach obrazy wypełniające film są jego najwięskzą siła, która niemal od pierwszej minuty buduje tutaj duszną atmosferę.
Dobre jest tutaj aktorstwo Milo Ventimiglii oraz Michaela Westona. Aż dziw bierze, że tak zdolni aktorzy zaangażowani do tego filmu wyłożyli tyyle wysiłku w oderganie nie do końca psychologicznie wiarygodnych i kiepsko zarysowanych przez scenarszystów postaci.

Na tym kończą się plusy tego wątpliwego thrillera.
Twórcy nie potrafią utzruymać w napięciu widza. W PATOLOGII brak jest suspensu czy fabularnych zaskoczeń. Ruch każdego z bohaterów jest (niestety) przewidywalny. Dużo tutaj też przesady połączonej ze szczyptą nieprawdopodobieństwa.

Minusem filmu jest makbryczne i idiotyczne w swej wymowie zakończenie.

Twórcy PATOLOGII nie mają widzowi zbyt wiele do zaoferowania oprócz kilku niesmacznych scxen autopsji oraz kopulacji między głównymi bohaterami na lekarskim stole w otoczeniu okaleczonyc zwłok (ofiary, które wykończyli sami bohaterowie filmu).
Mądre i zdrowe to? Możę PATOLOGIA to kino moralnej prowokacji? Moralizatorskie intencje twórców są równie wątpliwe jak "czystość" umysłu kreatorów PIŁY.

PATOLOGIA to film, który niby ostrzega przed bestią kryjącą sie w głebi ludzkiej duszy, ale jednocześnie z lubością celebrujący makabrę oraz prezentujący najbardziej odrażające ludzkie instynkty niczym czystą rozrywkę realizowną ku uciesze gawiedzi.

Dzieło M. Schoelermanna to kino zbędnę, nie wnoszące do gatunku nic nowego poza ostentacyjnym cynizmem.

Parwdziwi miłośnicy kina grozy powinni omijać ten film raczej dość szerokim łukiem.

Popieram
Zniesmaczył mnie niestety :/
Od oceniania się powstrzymam (nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło).
W głowie jednak siedzi, ale w jaki sposób?!
Ohydne, niepotrzebne epatowanie krwistą maskarą. Jak ja wytrwałam do końca?! Chociaż i on nie wniósł nic nowego niż niesmak. Wyrzucić go z łba jak najszybciej. Brrr...