Nie spodziewałem się po tym filmie czegoś wielkiego lecz się zdziwiłem. Zdziwiłem się pozytywnie. Film jest świetny, dobrze nakręcony, dobrze obmyślana fabuła i całkiem niezła rozgrywka. Milo zagrał świetnie, miło go było zobaczyć w jakiejś innej roli niż Petera Petrelli. Nie rozumiem ludzi, którzy piszą, że nudzili się na tym filmie. No wybaczcie, jeśli uwielbiacie filmy w którym mózgi latają po ścianach to po co w ogóle ten film oglądacie?
Ogólnie bardzo mi się podobał. Daję mu 9/10 i ląduje w ulubionych.
sory ale ten film właśnie taki był chyba, że nie zauważyłeś jak rzucali się ludzkimi organami albo jak rzeczowo traktowali zwłoki, ten film nie ma żadnego przekazu i jest nakręcony na wzór innych zagmatwanych filmów tylko w tym wypadku nie wyszło to niestety
Zauważyłem ale w większości filmów typu gore jest zabijanie tylko dla efektu porozrzucanych organów ludzkich. W tym filmie jest pewien sens zabijania. Zabijają z precyzją i dokładnością. Nie ma tu bezcelowego rozcinania kończyn. Co do przekazu... Dla większości ten film nie ma jakiegokolwiek przekazu ale dla mnie jest. Pewnie dlatego, że mam w sobie nutkę psychopaty. Zabrzmi to głupio ale od dawna interesuję się zabijaniem. Sam Ted Gray powiedział 'Jesteśmy zwierzętami. Zabijanie mamy we krwi.'