Patologia

Pathology
2008
6,6 35 tys. ocen
6,6 10 1 34997
6,2 6 krytyków
Patologia
powrót do forum filmu Patologia

Nawet nie na 1 pkt

użytkownik usunięty

Głupkowaty ten film. Warty obejrzenia tylko gdy ktoś lubi rzucanie się narządami...;/

A rozumiesz jego przekaz? Czy oceniasz ot tak?

amfetamina07

przekaz? o jej człowieku o czym ty mówisz, to faktycznie głupkowaty i przewidywalny film, głównych bohaterów nie spotyka nic strasznego za to co robili z ludźmi, nie ma trzymania w napięciu wszystko staje się tak po prostu bez konsekwencji,

spoxerx

Po pierwsze to kultura wypowiedzi. Zwrot "człowieku" do najgrzeczniejszych nie należy. Film to nie tylko to, co widzimy na ekranie, film powinien dawać do myślenia, a ten daje, chyba że dla Ciebie myślenie to trudna sztuka. No główny bohater traci wiele, oprócz swojej dziewczyny, swoją godność lekarza, który dopuszcza się takich czynów. Dla mnie strata tego byłaby wielkim nieszczęściem może dla kogoś nie.

ocenił(a) film na 1
amfetamina07

Zgadzam się z przedmówcą, że dobry film zostaje w pamięci i daje dużo do myślenia. Niestety film "Patologia" do takich nie należy. No może przez chwilę zostaje w pamięci, bo niektóre sceny były "krwiste". Ale tak po za tym, to nie ma żadnego przekazu. Jeśli byśmy oceniali filmy pod względem ilości krwi i liczby scen w których postacie uprawiają sex, to ten film pewnie byłby wybitny.

ocenił(a) film na 6
mykhaylo

co racja to racja.... film niezly ale po opiniach liczylam na cos wiecj a tu... jakas porazka. Do konca ledwo wytrzymalam. Jak ktos sie nudzi to moze obejrzeć ale nie polecam zbyt szczegolnie. Jak dla mnie to praktycznie zero przekazu... Nudy , trupy i bez dreszczyku... 6/10 ... choc to chyba i tak za wiele ;p

paranormal_girl

to co niby dla was ma przekaz skoro nie ten film?

A mnie się podobało.
Nie każdy film musi nieść ze sobą jakiś przekaz. Może to być tylko chęć podtrzymania widza w napięciu, doprowadzenia jego serca do stanu 'Parkinsona' , a niekoniecznie myślenia.
Szczerze mówiąc, ten film odciśnie piętno na umysłach wrażliwych.
Ciekawie ukazana przemiana 'doktorka', adrenaliny też nie brakuje.
Krew jest tutaj potrzebna, bez niej, nie byłoby takich efektów, emocji.
Polecam, nie tylko fanom Piły :)

Duska54

Właśnie na moim umyśle piętno odcisnął bo jestem wrażliwa. Podzielam Twoją opinię.

ocenił(a) film na 9
amfetamina07

Film oglądałam dość dawno, trochę mnie przeraził - uważać na to, co się dzieje w kostnicy :) Mam jednak nadzieję, że film nie ma nic wspólnego z tym, co się tam wyrabia, bo jeśli tak to ekhm... Lepiej nie myśleć. Ja oceniłam film 9/10 bo uważam, że w końcu pokazano coś nowego. Akcja w podziemiach szpitalu, gra - jak kogo zabiłem i ciężkie konsekwencje, jak śmierć ukochanej głównego bohatera. Nekrofilia też została tu poruszona, jednakże nikt ciał bezpośrednio nie zaczepiał, każdy zajmował się sobą przy ciałach - niesmaczne, to prawda, ale znów coś nowego. Piętno odciska na pewno - bo jak tu potem zaufać lekarzom?

ocenił(a) film na 3
Emocja20

heh, właśnie ta przemiana doktora to mnie na samym początku zraziło... nie wiem... dla mnie to doktor, który niby jest mądry, ale jak przychodzi co do czego to okazuje się że jest durniem... nie wiem możne źle go zrozumiałam , odebrałam... może jestem za głupia i za mało wrażliwa żeby go zrozumieć ... nie wiem jak sobie go przypominam to mam skręty kiszek i nie są one spowodowane tylko niesmacznymi obrazami.... dużo okropnych i popierdolonych rzeczy dzieje się na tym świecie na okrągło, ale o tym się wie i bez tego filmu

ocenił(a) film na 1
Yokooko

film na maxa głupowaty, dno i wielkie nieporozumienie, fabuła- bez sensu, zero zaskoczenia, odradzam

ocenił(a) film na 9

Film nie najgorszy. Trochę mi się skojarzył z "Jeckyll+Hyde" kiedy to po wzięciu narkotyków zaczęło bohaterom odwalać. 9/10

ocenił(a) film na 1

Zgadzam się. Wczoraj obejrzałem i do dziś jestem zły na siebie, że zmarnowałem 1.5 godziny na taki bełkot. Ten film to nieporuzmienie: sztuczny, przewidywalany, ukazujący psychpatyczność w KARYKATURALNEJ wersji dla osób poniżej 15 roku życia i do tego fatalnie zagrany. Scenariusz, po skróceniu, nadaje się na 1 stronnicowy artykuł w "Pani Domu" serii "Wzruszyła mnie ta historia". Zero emocji i zero polotu.

sandbox

A nie przesadzacie trochę? Z filmem jest tak jak z poezją, trzeba czytać między wierszami. Film ma swoje wady, ale w obliczu całości są one delikatną skazą. Nie wiem dlaczego dokładnie film Ci nie został w pamięci i nie dał do myślenia. Może jesteś mało wrażliwy. Dla mnie historia głównego bohatera ukazana jest właściwie. Na początku jest zwykłym lekarzem w swojej specjalizacji, trafia akurat w złe towarzystwo i żeby być traktowany dobrze spotyka się z nimi. Po nocnych wybrykach budzi go trup mężczyzny, mężczyzny którego wczoraj widział. Niewątpliwie chce donieść, bo ma jeszcze wyrzuty sumienia, później one znikają. Sam staje się mordercą, za to właśnie drogo płaci, traci kogoś, kogo kocha.
Może ten punkt widzenia przekona tych, którzy do tej ekranizacji nastawieni są sceptycznie.