Film może super zły nie jest,ale jest takim festiwalem głupoty, że to głowa mała.Jacy ludzie się zachowuję w ten sposób?XD Poddałem się w 49 minucie,jak ten idiota Wayne, wiedząc że są dwa aligatory,dalej stoi sobie pochylony nad piwnicą ;D No geniusz. W ogóle, stan gdzie jest mnóstwo aligatorów,pełno wody, a ludzie sobie chodzą w wodzie, jakby nigdy nic XD Głowna bohaterka też genialna. Ma telefon,i zamiast się wycofać,to najpierw sobie jeszcze chce aligatora zobaczyć, a potem dzwoni metr od aligatora . Po za tym, czemu nie krzyczała do Weyna, tam gdzie ta klapa? Już by była uratowana. No ale ktoś pisał scenariusz w kiblu, i tak zostało. Dawno tak durnego filmu nie widziałem. Jeśli chodzi o rzeź, i te dobre strony takiego gatunku, to nie jest źle. Ale ta głupota naprawdę boli. BTW mieli łopatę...i nie mogli rozwalić paru cegieł, i słabej siatki...genialne. Resztę filmu przeklikałem i w sumie dobrze.