PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8586}
7,4 226 375
ocen
7,4 10 1 226375
4,8 18
ocen krytyków
Pearl Harbor
powrót do forum filmu Pearl Harbor

Shitwood atakuje!

użytkownik usunięty

USA jako państwo istnieje 235 lat. W ciągu tego czasu udało się im bardzo wiele. No choćby wytępienie Indian Północnoamerykańskich, wymyślenie/stworzenie żarówy, telefonu, internetu i tak dalej. Ale jest coś co udało się im wybitnie - zniszczenie kultury świata i narzucenie swojej papko-pseudokultury prawie wszystkim nacjom. Wystarczy spojrzeć co się stało z kulturą Japonii. To co Amerykanie nie zdewastowali bombardując - absolutna większość zabytków kultury została pochłonięta przez ogień - to zdeformowali swoją "kulturą". Kulturą, sztuką, czyli pewnie i filmem, który dziś, jednym słowem, DOMINUJE. Yes! Made in America! I cały świat łyka to g**no, będące stekiem bzdur i kłamstw. Filmy, które zafałszowują historię. Filmy, które ukazują inne narodu jako gorsze, wyrodne, ale przede wszystkim niższe co najmniej o klasę.
Perfekcyjnym przykładem jest film Pearl Harbor. Amerykanie ukazani są w nim jako spokojnie żyjące, niewinne stworzenia, które zostały brutalnie wciągnięte do piekła. Japońscy lotnicy mordujący Amerykańskich cywili!!! Toż to niegodziwość, ach ukarać tych Japońców!!!!

7 grudzień 1941 w wyniku nalotu na Pearl Harbor zginęło 2345 żołnierzy (!) Amerykańskich
i .......... 57 cywili.

Jedna mała statystyka
W wyniku ataku nocnego na Tokio (był to nalot dywanowy) 9 na 10 marca 1945 roku zginęło 120 000 mieszkańców. Drodzy panowie i panie mówimy tylko o jednym nalocie! W nocy kiedy większość osób śpi. Kiedy utrudniona jest ewakuacja. Zresztą jak można się schować skoro Amerykanie zastosowali bomby zapalające, które najprościej mówiąc, zamieniają powietrze w ogień. Na początku 1945 roku Cesarstwo Japońskie było "skończone". A więc po co to ludobójstwo? Po co później jeszcze były naloty na Hiroszimę i Nagasaki? Ile ma jeszcze w historii świata ludzi zginąć niczym ten chory kraj zwany USA nasyci swoje krwiożercze zapędy. Czy wojny w Wietnamie, Afganistanie czy Iraku to ten słynny American Dream? A później powstanie kolejny Helikopter w ogniu czy Pearl Harbor?

hehe. możemy do tego dorzucić jeszcze ich najwieksze obiekty sportowe jakie postawili na olimpiadę w 2008. do tego dochodzi najwieksza tama i jeszcze wiele wiele innych naj..... . masz rację, Chiny mają wiele rzeczy największych i wiele rzeczy aż nadto. w latach 90 ubiegłego wieku Japonia walczyła z recesją pompując miliardy dolarów w budowę infrastruktury- budowano lotniska, porty, drogi, kolej, muzea, boiska, zasypywano jeziora słowem wszystko! na nie wiele to się zdało bo Japonia swoje 5 minut ma za sobą. Chiny też dużo inwestują i na razie im to wychodzi na dobre ale jak długo, ciężko powiedzieć. jest jeszcze jedna sprawa, która może skutecznie przeszkodzić Chinom w wyścigu do jedynego super mocarstwa. to gaz łupkowy i co się z tym wiąże tania jak barszcz energia dla USA. koszty pracy pracownika to nie najważniejsza sprawa, podatki, regulacje prawne i energia to podstawa i dzięki temu USA przyciągają inwestycje. spółki zagraniczne inwestują jak i rodzime firmy zamykają zakłady rozsiane po całym świecie i przenoszą produkcję z powrotem do USA- Catepillar zamyka fabryki w Japonii, Whirpool zamyka zakłady w Meksyku ale pokazać skalę tego zjawiska podam 3 inne spółki, które od lat nic nie robiły w USA- Apple, którego niektóre imaci będą robione od nowego roku w USA (po latach składania gdzie indziej ), zresztą coraz więcej części do produktów z ogryzkiem robionych jest w USA, google i ich jeden model z rodziny nexus również powstaje w USA ale co najbardziej zdumiewa, spółka NIKE zamierza rozbudować zakłady produkcyjne w Oregonie a przecież tekstylia już lata świetlne temu wyniosły się z USA. pożyjemy, zobaczymy

pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku

użytkownik usunięty
llubellak

To że część firm amer. przenosi produkcję do swojego macierzystego kraju to bardziej zagrywka polityczna iż ekonomiczna. Coś podobnego miało miejsce w latach 80-tych kiedy roczny bilans wymiany handlowej USA z Japonią wynosił średnio ponad 40 mld $ na niekorzyść USA (deficyt handlowy) . Wtedy to Amerykanie sztucznie szukali nowego kraju, patrz Chin, aby osłabić wymianę handlową z Japonią przez to samą Japonię i jej rozpędzoną gospodarkę. W Chinach znaleziono tanią siłę roboczą, która nie potrzebuje świadczeń socjalnych, nie strajkuje, nie stawia warunków płacowych. I stało się w 1991 bilans handlowy usa- chiny 6,3 mld do 19 mld USD, a w 2011 100 - 400 mld USD. To 300 mld USD deficytu USA! Chiny w 2011 łącznie wyeksportowały towarów na wartość 1,9 biliona USD (1 900 000 000 000 $ ) dla porównania Polska 136 mld (136 000 000 000 $). W umysłach Polaków Chiny to tylko brudne, okryte smogiem ulice Szanghaju czy Pekinu, ale mało osób wie że PRC to największy na świecie producent energii wiatrowej oraz energii wodnej. Dodatkowo ma ambitne plany , i najlepsze na świecie warunki, aby 2050 kilkunastokrotnie zwiększyć produkcję energii odnawialnej. Chodzi mi tylko o podkreślenie że w latach 80-tych Chiny były nigdzie jeśli chodzi o gospodarkę światową. Teraz miażdżą na arenie między narodowej. Podczas gdy UE biurokratyzyje i łamie nogi swojej gospodarce (także i polskiej) świat idzie do przodu. Niedługo na światowej arenie pojawi się znacząca konkurencja z Brazylii, Indii czy Wietnamu, my nie potrafimy nawet zadbać o przyrost naturalny. Gdzie ta Polska dawnych lat, gdzie polska fantazja i ułańska natura. Gdzie polska anarchia kulturalna! Dawnej chlubiliśmy się swoją tradycją dzisiaj łykamy kulturę materialną i wolimy żyć w wirtualnym świecie, z wirtualną, chorą ambicją, że zrobimy wielką karierę w showbiznesie. Biedne te dzieci urodzone po transformacji. Biedne to oszukane pokolenie, które nie rozumie kto przyjaciel, kto wróg.

zgadzam się z Tobą w 100 procentach że Europa, ta stara Europa biurokratyzuje się na potęgę co tylko stwarza coraz większe kłopoty. mam nadzieje że Polska i państwa naszego regionu mimo wszystko nie dadzą się i jakoś unikniemy smutnego losu południa czy zachodniej Europy ( Francja czy Hiszpania ).100% racji, ale USA dadzą sobie radę i jeszcze parę ładnych lat i to długich będą prowadzić prym na świecie. podałem spółki amerykańskie, które przenoszą produkcję z powrotem do USA. być może to zagrywka polityczna ale dzięki taniej energii ich zakłady chemiczne ( to największy producent chemii na świecie ), ich zakłady petrochemiczne, huty oraz zakłady ciężkiego przemysłu teraz łapią wiatr w żagle i stają się bardzo ale to bardzo konkurencyjne na świecie. na półkach sklepowych kupując chemię do samochodu coraz częściej spotkasz preparat z oznaczeniem Made in USA, coraz częściej możesz kupić baterie Energizer sprowadzane z USA a nie z Singapuru, szczoteczki Oral B coraz częściej pochodzą z USA a nie z Chin czy Irlandii. a co do inwestowania w USA, coraz więcej spółek europejskich czy azjatyckich inwestuje coraz większe pieniądze- Samsung w Teksasie wytwarza procesory do Ipadów, VW otworzył w Tennesse swój pierwszy zakład produkcyjny w USA, BMW w Karolinie Północnej wytwarza wszystkie modele serii X3,X5, X6 i wiele wiele innych spółek. u nich opłaca się budować nowe zakłady, w Europie ostatnia nowa fabryka aut to fabryka Mercedesa na Węgrzech i koniec

użytkownik usunięty
llubellak

Bardzo ciekawe. Fakt, jankesi mają energię tanią jak zapałki. Jednak nie zapobiegli upadkowi swoich dwóch wielkich marek: Pontiac (RIP 2010) i Hummer (RIP 2010). Co do Europy to też widzę, że mamy podobne poglądy. Ale ja pójdę dalej. Gdyby ktoś w tym kraju z tych tam na górze myślał, co nie jest takie trudne, to by obczaił jeden z najistotniejszych wskaźników dla przyszłości (w ogóle istnienia) społeczności (państwowej). Mianowicie mamy, delikatnie mówiąc, beznadziejny współczynnik dzietności (total fertility rate) - na 224 notowane państwa zajmujemy 212 pozycję ze współczynnikiem 1,31 (2012). Żeby było śmiesznej (choć bardziej chce mi się płakać) wyprzedzają nas Chiny, które przypominam realizują politykę jednego dziecka, albo Japonia - w tym kraju o niskiej liczbie urodzeń od lat 90 XX powstają filmy (od dokumentalnych po anime). Ale u nas cicho, cichutko... Na dodatek tysiące młodych Polaków w wieku produkcyjnych każdego miesiąca opuszcza nasz kraj. Polska niedługo stanie się martwym krajem bez perspektyw. Oczywiście wątpię aby reformą można było coś wskórać - to tylko bicie piany. Ale musimy zastanowić się, w formie nieustającej debaty publicznej, pogadanek w szkołach, CO Z TĄ POLSKĄ. Dlaczego? Bo wydaje mi się, i jest to nawiązanie do tematu który założyłem, że wszystkim od tych facebooków, twitterów, iphonów, ipadów się w du*ach poprzewracało, i zamiast czerpać radość z potomstwa ludzie się matriksują.

u nas jest lipa, w całej Europie jest lipa. niby we Francji mają wysoki współczynnik dzietności ale kto je rodzi, imigranci muzułmańscy którzy mają gdzieś wartości nasze europejskie i najchętniej wprowadziliby prawo szariatu na terenie Francji. taka Europa jak dziś chyli się ku upadkowi, niestety ale Europa jako całość jest niekonkurencyjna i zbyt słaba, za dużo gęb które chcą decydować i za mało czynów. w Europie zastanawiają się co zrobić aby zmniejszyć bezrobocie jednocześnie mówiąc NIE łupkom i obmyślając definicję drabiny. w tym samym czasie cena gazu w USA leci na łeb na szyje a na wschodnim wybrzeżu powstaje 16 instalacji ( USA i Kanada) które będą za 2-3 lata eksportować gaz i ropę do Europy.
co do Pontiaca i Hummera, marki o długiej tradycji a padły, a czemu bo Amerykanie nie znają sentymentu, jeśli coś jest niedochodowe, zamykają i koniec, to nie Europa gdzie z wyjątkiem niemieckich marek, wszystkie firmy samochodowe cierpią na przerost mocy produkcyjnych. Fiat ma moce produkcyjne na prawie 1,5mln aut a robi ich około 1mln, to samo tyczy się francuskich marek a nawet szwedzko chińskiego volvo, chińczycy mówili że rozbudują zakłady tak aby powstawało 800 tysięcy Volvo, tyle że teraz z trudem znajdują nabywców na 500 tysięcy!
zamknęli marki aby do nich nie dokładać i to było dobre posunięcie, u nas przez lata dotowano nierentowne stocznie czy kopalnie. padły i na ich miejscach powstały prywatne stocznie luksusowych jachtów czy spółki węglowe które nareszcie są rentowne

no ale najważniejsze aby w nowym roku było lepiej czego życzę Tobie i sobie i wszystkim

ps- ja z żoną walczymy jak możemy ze spadkiem dzietności w Polsce, w marcu na świat przyjdzie drugie:) i nie opuszczamy naszego kraju

użytkownik usunięty
llubellak

Honor dla bohaterów którzy walczą i nie poddali się! :) Ja na razie nie mam tyle szczęścia - czasem muszę opuszczać piękną ojczyznę "za chlebem". Ale nie winie rządu, administracji... jest jak jest, i tak jest lepiej niż 100 czy 50 lat temu.

Wszystkiego najlepszego w nowym roku, zdrowa i pomyślności dla Ciebie i całej rodziny.

no i doszliśmy do porozumienia:)

ja zawsze mówię, każdy jest kowalem własnego losu a gdyby nasza piękna ojczyzna miała jeszcze szczęście do rządzących, to w połączeniu z naszą zaradnością Polska stałaby się prawdziwą zieloną wyspą!

jeszcze raz wszystkiego dobrego w nowym roku no i aby ta nasza umęczona ale jedyna ojczyzna dalej pędziła przed siebie!

użytkownik usunięty
Der_SpeeDer

Nie od wczoraj jest atakowany stwierdzeniami które przypominają mi w tajemniczy sposób SOFIZMATY.
"Nie masz najmniejszego pojęcia, o czym bredzisz, ani komu przyklaskujesz. "
Czy ty yntylegencie wiesz co to SARKAZM?
Jak nie byłbyś takim ignorantem jakim jesteś... polecam mój wpis na blogu sprzed prawie półtora roku
http://www.filmweb.pl/user/septurion7/blog/527762

ocenił(a) film na 3

I po co mi takie dyrdymały pokazujesz? Przeczytałeś w ogóle mój post? Jeśli tak, to dlaczego pokazujesz mi jakieś przechwałki o wzroście gospodarczym w Chinach? Co to ma wspólnego z problemem, który poruszyłem? Czy też może stosujesz po prostu wyrafinowaną taktykę obrony "zatykam uszy i wołam - la, la, la, nic nie słyszę!"?

użytkownik usunięty
Der_SpeeDer

Ty puknij się w łeb, jeśli w ogóle go masz. Zamiast podawać uzasadnione argumenty nie obrzucasz mnie imperatywami, które mogą tylko zrobić wrażenie na gawiedzi gimnazjalnej. Druga sprawa bronić się? Czy ja w jakiś sposób mam się bronić? Przed czym?
"Poprzednim razem w imię tej nienawiści przyklaskiwałeś (ba, nadal przyklaskujesz) imperium, które pół Azji trzymało pod krwawym jarzmem i które urządzało kaźń podbitym narodom."
Czy ja przyklaskiwałem rządowi premiera Tojo? Czy ja przyklaskiwałem ekspansji imperialnej KKW? Czy ja pisałem ... dobrze robili japońscy żołnierze w Nankinie? Co ty bredzisz, co ty stulasz. Kto tu zionie nienawiściom i do kogo. Jednym zdaniem nie broniłem zbrodni, polityki imperialnej... żadnego kraju. Przecież to co piszesz to wierutne kłamstwo. Ale ludzie to czytają. Kim ty do cholery jesteś. Atakujesz mnie do ująłem się za ludnością japońską masakrowaną przez amerykańskie lotnictwo. Bo ująłem się i bronie starców, matki, dzieci spalone przez Amerykanów w dywanowych bombardowaniach miast japońskich gdzie dominowała zabudowa drewniana. Z kim do cholery tam Amerykanie walczyli z żołnierzami?
"Ty się weź w łeb w końcu puknij. Nie masz najmniejszego pojęcia, o czym bredzisz, ani komu przyklaskujesz. Albo też, co byłoby jeszcze gorsze, wiesz, ale po prostu zioniesz taką irracjonalną nienawiścią do USA, że nie słuchasz głosu rozsądku."
To że pokazuje odrobinę prawdy o USA to nienawiść? Jedynie na co mnie stać to pogarda w stosunku no JUESEJ, ale uwierz flagi amerykańskiej jeszcze ani jednej nie spaliłem - szkoda grosza i zawracania se dupy. Ty za to przyklej ja sobie na czole może kiedyś rozpoznam cie w realu...
To może wyjaśnię dlaczego pogardy. No weźmy taką konstytucje amerykańskommmm. Rok 1776, autor Thomas Jefferson, cytuje fragment:
"We hold these truths to be self-evident, that all men are created equal, that they are endowed by their Creator with certain unalienable Rights, that among these are Life, Liberty and the pursuit of Happiness."
Wszystko cacy... na papierze. Fakt, że sam Jefferson uważał się za Anglika oraz posiadał czarnych niewolników, nie przeszkadzał mu w pisaniu... bajek. Wart odnotowania jest fakt, że Deklaracja Niepodległości jest zerżnięta w większości z prac Johna Locke'a mianowicie First Treatise on Civil Government oraz Second Treatise on Civil Government. John Locke wielkim człowiekiem był... i przynajmniej wierzył w to co pisał. Wiec kim byli "pierwsi Amerykanie"? Najdelikatniejsze słowo jakie się nasuwa to strasznymi hipokrytami. Stany Zjednoczone były ostatnim krajem na świecie który zniósł formalnie niewolnictwo. A wielki Abraham Lincoln napisał kiedyś tak:
"My paramount object in this struggle is to save the Union, and it is not either to save or destroy slavery. If I could save the Union without freeing any slave, I would do it."
Jeśli temu człowiekowi przypisuje się walkę z niewolnictwem do doprawdy w iście amerykańskim stylu (ironia/sarkaz jakby ktoś nie zrozumiał).

"Tam zwykli ludzie pracują i po dwadzieścia godzin na dobę (nie, wcale nie przesadzam - bohaterka obejrzanego przeze mnie dokumentu miała czas pracy systematycznie wydłużany, aż osiągnął taki poziom) za marne grosze. "
i "I po co mi takie dyrdymały pokazujesz? " Podobne "dyrdymały" napisałeś ty.

ocenił(a) film na 3

"Zamiast podawać uzasadnione argumenty nie obrzucasz mnie imperatywami, które mogą tylko zrobić wrażenie na gawiedzi gimnazjalnej"

Jasne. Kiedy nie można odeprzeć argumentów, palnij jakieś hasełko - w tym przypadku o imperatywach.

"Druga sprawa bronić się? Czy ja w jakiś sposób mam się bronić? Przed czym?"

Inna metoda - udawaj, że nic nie słyszałeś i odwracaj kota ogonem. Nie mów na temat, tylko pisz np. o swoich uczuciach do USA i o niewolnictwie.

"Ty za to przyklej ja sobie na czole może kiedyś rozpoznam cie w realu..."

I konfabuluj. Zmyślaj różne rzeczy odnośnie rozmówcy, ile wlezie. A po ich wymyśleniu uznaj je jeszcze za prawdziwe - od razu poczujesz się lepszy, większy i mądrzejszy.

"i "I po co mi takie dyrdymały pokazujesz? " Podobne "dyrdymały" napisałeś ty."

Jakie k***a, dyrdymały? To ma być twój "argument" na traktowanie ludzi w Chinach? Czyli że rzeczywiście "la, la, la, nic nie słyszę!"?

ocenił(a) film na 6

każdy kij ma dwa końce.. pokazałeś jeden z nich i nie twierdzę, że nie masz racji.

użytkownik usunięty

masz rację, to co zrobili Amerykanie w Hiroshimie i Nagasaki, czy Alianci w Dreźnie to było ludobójstwo. nic nigdy tego nie usprawiedliwi.

ocenił(a) film na 5

A czego się spodziewałeś po nasiąkniętej patosem produkcji Hollywoodzkiej?

użytkownik usunięty
Marik1234

Celne pytanie! A ja je delikatnie sparafrazuje: Czego można się spodziewać idąc do obory?

ocenił(a) film na 5

To się nazywa parafraza.

ocenił(a) film na 7

Jedna uwaga ,Amerykanie zrzucając atomówki i tak zrobili laskę Japończykom.Wstępne plan inwazji na Japonię przewidywał setki tysięcy ton bomb i gazów bojowych ,oraz śmierć 3 milionów ludzi .Także nie są tacy źli XD

ocenił(a) film na 8

W kwestiach wynalazków to w dużej mierze zasługa jednego człowieka, któremu po śmierci wszystko zajumali

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones