Zastanawiam się dlaczego seria Piły to horror, przecież tu niema nic takiego co nie mogłoby się wydarzyć naprawdę w realnym świecie, niema żadnej fantastyki czy zjawisk nadprzyrodzonych. Gościu zamyka grupę ludzi (są pułapki), którzy walczą o swoje przetrwanie? Dla mnie to jest po prostu thriller a nie horror.
No właśnie też się nad tym zastanawiałem. W filmie nie ma żadnych nad przyrodzonych motywów ani zjawisk paranormalnych, a genezą horrorów są właśnie takowe zjawiska itp.
Nadprzyrodzonym zjawiskiem jest, że facet udający przez kilka godzin martwego nie porusza się ani żaden z przykutych niedaleko niego facetów nie zauważają, że oddycha. Czyli albo scenarzyści byli debilami, albo założyli, że Jigsaw to postać nadprzyrodzona.
Jeśli oglądałeś wszystkie piły to powinneś wiedzieć że wbił sobie zastrzyk który zwalnia serce. A przy tym wolniej oddychasz!
chyba w foliarskiej, alternatywnej rzeczywistości, w której istnieją duchy, a szczepionki szkodzą
Nie. Chyba w prawdziwej realnej twojej rzeczywistości, w której duchy. Zjawiska paranormalne i życie po śmierci także reinkarnacja istnieją, a szczepionki nie szkodzą i ziemia nie jest płaska. Są miliony rzeczy, których nie da się wyjaśnić racjonalnie. Czyli błędnie. Polecam Duchy I Doświadczyć niezwykłego. Pogódź się z tym, że to jest prawda nie fikcja i nie masz jednego życia bo yolo to bzdura. Ale to pewnie wiesz, że mam rację.
Klasyczny błąd w rozumowaniu. To, że czego nie da się wyjaśnić racjonalnie, nie oznacza że wyjaśnienie jest paranormalne. To oznacza jedynie, że nie mamy na ten moment wystarczającej wiedzy by to wyjaśnić. Starożytni ludzie nie znali takich zjawisk jak grawitacja czy elektrostatyczność, a te zjawiska występowały i mogły mieć dla ówczesnych charakter magiczny czy nadprzyrodzony, bo ich nie rozumieli. Tak samo dzisiaj, to prawda że jest obecnie wiele zjawisk niewytłumaczalnych, ale za 10, 20, czy 100 lat będą już absolutnie jasne i dzieci w szkołach będą się tego uczyć na fizyce czy chemii a fani zjawisk nadprzyrodzonych będą musieli znaleźć sobie nowe tajemnice.
Trzeba się cieszyć magią świata a nie szukać wyjaśnień. Nikt nie mówi, że jest magia z Harrego Pottera. Trzeba cieszyć się tzw mgłą tajemnicy a nie wszystko jasne stawiać na tacy.
Człowiek odbiera sobie przyjemnosc ze świata wszędzie szukając wyjaśnień potem ma myśli samobójcze. Takie są fakty. Mi to na szczęście nigdy nie grozi.
Nom... po co nam zaawansowana medycyna, telekomunikacja czy lotnictwo. Na szczęście ludzkość nie rozumuje w ten sposób, bo dalej doszukiwalibyśmy się magii w błyskawicach i zaćmieniach Słońca, a średnia długość naszego życia wynosiłaby 30 lat.
Magią jest subiektywne odczucie i to jest prawdziwe nie żadne zaklęcia. Niektórych praw natury nie da się zmienić, medycyna wydłuża życie ale nie zapewni odporności na mechaniczne urazy czy zużycie organizmu. Niepotrzebnie tak na to patrzysz. Widzę zalety ale kij zawsze ma dwa końce. A zła nie da się wyeliminować. Można widzieć magię w błyskawicach ale lepiej na nie nie patrzeć a najlepiej schować przed nimi bo są niebezpieczne. Każdy inaczej rozumuje. Antynatalizm też nie jest powszechnie akceptowany ale nie znaczy, że błędy. W gestii etycznej jak najbardziej prawidłowy. Nie chcę się szczypać z Tobą ziomeczku bo moja osobowość nie zna słowa wróg, złość ani zazdrość. Mogę być Twoim poddanym. Kochaj i bądź kochanym.
W Afryce dalej wynosi nie więcej. Pieniądz, chciwość, interesy. Ale nie dla nich. I nie dla mnie.
Afryka i Antarktyda to taki plan B jak ludzie wyniszczą już wszystko inne. Podły gatunek. Ale ja serio jestem spoko i nie muszę tego udowadniać.
W twojej foliarskiej rzeczywistości może nie istnieją. Dusza jest faktem. Nie jesteśmy tylko chemią ani zbiorem atomów. Pogódź się.
Pogódź się, że takie rzeczy i horrory obecność są na faktach. I nie są to przykro mi choroby psychiczne ani DMT tylko metafizyka.
Istnieje tylko biologia, fizyka i chemia. Nie ma żadnych duszków, ani życia po śmierci. Wszystko to zostało wymyślone, bo ludzie wolą jakiekolwiek wytłumaczenia, niż żadne. Ludzie nienawidzą mówić "nie wiemy co to jest". Lepiej wymyślać bajki, a potem je rozpowszechniać. To bardzo silna rządza ludzkiej natury, aby wymyślać jakiekolwiek wytłumaczenia, byle wypełnić pustkę. Na tej sile oparte są wszystkie religie, czyli opium dla mas. Jedni ludzie rządzą innymi za pomocą wiary w bóstwa i inne zabobony. Jednak jeśli ktoś ma dużo IQ, to potrafi się uwolnić z tego schematu. Wystarczy chcieć. Poza tym schematem jest już tylko czysta nauka i logika. W tym schemacie nie istnieją duchy, bo wszystko ma swoje logiczne i rzeczywiste wytłumaczenie, a jeśli nie ma, to znaczy, że się nie wydarzało. To głupiec ma udowodnić, że jego duszki istnieją, a nie mądrzy udowadniać, że nie istnieją..
NIE KOCHANIUTKI. LOGIKA I RACJONALIZM TO KONSTRUKT LUDZKI. TO TY MASZ UDOWODNIĆ, ŻE REALNE RZECZY NIE ISTNIEJĄ A NIE ODWROTNIE. NIE UDOWADNIA SIĘ NIEISTNIENIA.
>TO TY MASZ UDOWODNIĆ, ŻE REALNE RZECZY NIE ISTNIEJĄ
>NIE UDOWADNIA SIĘ NIEISTNIENIA
zdecyduj się antylogiczny głupeczku
Jest tylko metafizyka i nadprzyrodzone sfera. To ty uwolnij się od opium nauki bo zjawiska paranormalne i życie po śmierci istnieją. Tkwisz w zabobonie.
James Randi kochany niczego nie obalił bo reinkarnacja istnieje. Pogódź się, że yolo to fikcja literacka. Nie ma rzeczy logicznych ani racjonalnych. Są tylko rzeczy. Lubisz horrory bo istnieją tylko dlatego. Kwadryliony rzeczy bez odpowiedzi.
Nie ma czegoś takiego jak logiczne ani racjonalne wytłumaczenie. To zabobon ludzki. Wszystko jest magiczne i cudowne. Subiektywne. Feyerabend dawno obalił racjonalizm Poppera. Dawno. Sam Nikola Tesla zbudował spirit box z Edisonem i skontaltowali się z duchami, falami. Sam geniusz Tesla mówił jasno, że takie rzeczy istnieją I mają się dobrze. Astral, duchy, paranormalia. Gdyby nie one nic by nie było. Chaos i losowość natury to fikcja. Jest tylko plan w naturze. Ludzie realnie wprowadzali się, widzieli, słyszeli rzeczy, których nie mogli wiedzieć, nie interesowali się wszystko się sprawdzało u miejscowych historyków, muzeach, zdjęciach. Lekarze zdumieni potwierdzali, że nie mogli wiedzieć tego pacjenci z innych Sal, oobe to nie dmt tylko wyjście duszy. Realne rzeczy. Facet Chris z Niemiec w dokumencie Galileo niewyjaśnione historie zdał test na 70 procent przeszło ślepej próby Wszystko praktycznie trafił co w kopertach żadne ślepe prawdopodobieństwo. Wszechświat nie miał prawa powstać a powstał z energii, materii znikąd. Wielki wybuch itp to są rzeczy fikcyjne, nierealne a nie rzeczywiste życie po śmierci i dusze.
Nie jest mądrym tak twierdzić. Życie po życiu, reinkarnacja nie są niemożliwe. To elementy natury. Buddyzm to wszystko ma rację. Nie będę Ci się nawet tłumaczył. Ale tak przypadek to fikcja i żaden nie istnieje. A bóg może istnieć kreator.
Ty ją reprezentujesz nie ja. Ja owszem mam kilka zaburzeń psychicznych w tym nerwicę natręctw, zaburzenia schizotypowe, lękowe, przejawy paranoi w nastawienia ksobne, depresję i objawy somatyczne np nerwicę serca, żołądka i 11 lat biorę psychotropy od psychiatry ale to nieważne. Gdyż racjonalny jest troskliwy wszechświat. Miłego nowego roku i opieki matki najświętszej.
Wyjaśnia twój mózg bo metafizyka, abosolut, zamysł wszechświata istnieje. Wierz w swoje śmieszne przypadki na kiju.
A w horrorze musi być coś nadprzyrodzonego? A w thrillerze nie może być? Horror przemawia do lęków pierwotnych. Paniczny strach, obrzydzenie... Normalne, że najbardziej boimy się nadnaturalnych rzeczy, bo nad nimi nie umielibyśmy zapanować. Ale przecież zwykłe slashery to też horrory. Natomiast thriller buduje napięcie, które może być związane nie tylko ze strachem, ale i z tajemnicą, erotyką... Fantastyka i Supernatural to w zasadzie nawet odrębne gatunki.
Horror to fantastyka grozy - FANTASTYKA.
Brak tego elementu wyklucza nazwę "horror".
Piła to zwykły film epatujący krwawymi scenami.
Zresztą bardzo kiepski.
Ubolewam, że nie ma ścisłych definicji gatunków. Póki co to kwestia kompromisu, a i tak zawsze będą istnieć różne szkoły. ISO zajmuje się pierdołami, a tu się trzecia wojna światowa szykuje! Ja jestem minimalistką; proponuję sięgnąć do genezy słowa "horror".
Przejrzałam sporo definicji, lecz nigdzie nie znalazłam takiej, która wyklucza z horrorów filmowych typ "mundane gruesome". Natomiast "fantastyka grozy" odnosi się do literatury jako odmiana fantastyki (nigdzie nie nazywają tak filmów). Rozumiem genezę horroru; powieść gotycka na pierwszym miejscu stawiała elementy nadprzyrodzone jako bunt przeciw racjonalizmowi, strach był gdzieś obok, towarzyszył całości. Jednak wiele się zmieniło, o czym wspomina nawet Wikipedia.
No i nie ma gatunku "zwykły film", musisz to gdzieś umieścić.
Słowo "horror" powstało w celu określenia czegoś i tylko jako składowa wymaganych elementów to słowo powinno być adekwatne.
Na potrzeby określenia filmów ,których główną składową jest fantastyka grozy ,ktoś kiedyś wymiślił określenie horror.Nie zmienią tego,a przynajmniej nie powinny, próby rozszerzenia znaczenia tego słowa.To już zostało określone.
To takie filmy jak "piła"powinny poszukać sobie własnego miejsca i własnej nazwy "gatunku" filmowego.
Jeżeli coś zostało określone nie oznacza że nie może być uzupełnione i rozszerzone. Otwórz swój umysł a lepiej się poczujesz. Pozdrawiam
Dokładnie, też bym tak napisał (nawet 5 lat później). Świat się zmienia, zmieniają się też znaczenia słów, ponieważ język ewoluuje i dostosowuje się do współczesnych wymagań.
Są ścisłe definicje. Horror to nadprzyrodzone a thriller to ludzie czynią zło. Tego uczyli nawet w szkole
" fantastyka grozy " - skąd to wziąłeś?
Najprostsza metoda to bierzesz słownik do ręki i masz co oznacza słowo "horror" :
- przerażenie
- okropność
- zgroza
I wszystko się zgadza, fantastykę ktoś z nudów dolepił, albo na siłę!
Niestety. Przykro mi. Zjawiska paranormalne są FAKTEM w realnym świecie. TO NIE JEST FANTASTYKA
Thriller też przemawia do lęków pierwotnych. Nie dzielmy włosa na czworo i nie twórzmy bytów ponad miarę. Każdy dorosły człek rozumie, iż w domyśle thriller to dreszczowiec, przy czym horror też wywołuje dreszcze, ale przy udziale obiektów nadnaturalnych. I tyle.