Po przypadkowym obejrzeniu fredy vs Jason, zachłysnąłem się postacią Jasona i postanowiłem, że obejrzę wszystkie części serii od początku. I tak wczoraj obaliłem z dziewczyna pierwszą cześć. I tutaj o zgrozo kilka błędów i zagadek jakie mnie trapią. Być może maniacy mi podpowiedzą.
Kto do cholery zabijał? Jason czy jego matka? Bo na końcu filmu wychodzi niby na to, że to matka w zemście za to, że jej synka utopili. Ale na filmie gdy morderca chadza po obozie widać niby raz męską postać która wchodzi do budynku i raz męskie buty. Spekulacją może być to, że mama Jasona miała lekko chłopską budowę ciała i strój. Jednak jeszcze jedna rzecz przemawia, że to nie ona. Mianowicie morderca eliminując po kolei obozowiczów powalał na ziemie i nie tylko facetów, którzy nie rzadko byli przedstawicielami na których się mówi "kawał chłopa". A na końcu mamcia nie może dać sobie rady ze skromniutką nastolatką. Wiec się zakręciłem
Na końcu widoczek jak Jason wyłania się z jeziora i topi zabójczynię matki. Potem pobudka w szpitalu i okazuje się, że owszem policja znalazła ją w łódce ale nie było Jasona który by ją atakował. Wiec pomyślałem, że może w ogóle dziewczynie się przyśniła nawet matka, tylko ze strachu przed mordercą uciekła na łódkę i dryfowała.
Wiele niedociągnięć które popsuły mi ten film. Może ktoś odpowie mi na te zagadnienia bo w sumie to nie zrozumiałem tego filmu.
Wiem jedno. Czekam na Jasona w masce który patroszy maczetą ludzi, ale to chyba dopiero w 3 części.