Męczy ta kreskówkowość, wiadomo, to bajka Disneya, nie poważny film o piratach. Dlatego Depp usiłuje być taki śmieszny a jest tak naprawdę żałosny, jak ten pajac z filmu Piąty element. Trzeba zastosować inna konwencję, taką jaka jest w wybitnej grze - Assassins Creed 4. Historyczny film o piratach został w niej skrzyżowany z Indianą Jonesem. I to polubili by nawet ludzie dorośli o lepszych wymaganiach.
Lepsi są Piraci Polańskiego.