Chciałam założyć dokładnie taki sam temat, ale teraz już nie muszę.
Świetny pomysł kamracie, ale następnym razem staraj się nie czytać w cudzych myślach. :D

No to może ja zacznę: było już wiele tematów o tym, dlaczego Elizabeth nie mogła być w załodze Latającego Holendra. Wiem już, że faktycznie nie mogła, ale w takim razie dlaczego nie została na Czarnej Perle tylko wolała być sama na jakiejś wyspie? Wiem czemu scenarzyści tak zrobili - bo kiedy Barbossa odpłynął Perłą na końcu filmu to gdyby ona tam była to by się musiała postawić, no i scenarzyści mieliby problem (ona by nie chciała zostawić Jacka). Ale to jej samotne zostanie jakoś mi nie pasuje do jej pirackiego charakteru. Co wy na to?

no wlasnie, ja w ogle to che zeby sie jakos zeszal z wiiilem bo jakos mi ich zal :(

niech ten scenarzysta nie oszczedza na kasie bo spierdzieli caly sens filmu :/

No tak, ale głupio by to wyglądało: Liz w ciąży biegająca z mieczem. :P
No bo by tak wyszło.
Po drugie, musiała czekać na Willa, bo inaczej nie mógłby wrócić na stałe.

Wychodzi na to że film jest jedną wilką tajemnicą i zagadką. Prawie wszystkiego co najważniejsze trzeba się domyślać samemu. myślę że gdy złączymy siły i swoje umysły:P to do czegoś dojdziemy:)