Chodzi o scenę jak ten Babcia znajduje dziecko w samochodzie i zostawia je na ulicy,czyje ono było czy tego co go pobił wcześniej i jego żony,czy to dziecko póżniej zostało oddane tej matce,czy to było inne dziecko?
a poza tym jak to się stało że ta rodzina od Kebabów miała telefon do Majami a ich córka akurat zadzwoniła do tego skorumpowanego policjanta?
Dzieciak był tego Czeczena. Babcia zostawił ją na ulicy, ale widocznie wrócił po nią po telefonie od żony Czeczena.
Majami rozdawał wizytówki, a córka zadzwoniła do "Żandarma", bo przyuważyła jak Majami notował jego numer.
dla mnie jednak to co najmniej dziwne że Czeczen który nie był samotnym ojcem,nie zostawia dziecka z matką,tylko jedzie z dzieckiem malutkim na spotkanie z przeciwnikiem który mógł go właśnie zabić,albo porwać mu dziecko,na dodatek nie zabiera nawet jednego ochroniarza że sobą.Gość jakby nie przypuszczał że tamten może zaatakować.