Nie da się dobrego słowa powiedzieć o tym filmie, Kożuchowska baaaardzo słabiutka, Rodzinka to szczyt jej możliwości Brak dramaturgi, nieudolna próba naśladowania scen operowych z ojca chrzestnego, No ale żeby było tkliwie włączono temat chorych dzieci, to chyba miała być ostatnia deska ratunku - tylko, że też nie wyszło. Poza tym polscy aktorzy mają coś nie tak z dykcją, mamroczą pod nosem i często nie da się ich zrozumieć. Do prostackich dialogów w filmach Vegi zdążyliśmy się przyzwyczaić, nawet Rambo miała bardziej wyrafinowane słownictwo. Brak dynamiki akcji, aktorzy biegają bez celu, a jak już gdzieś dobiegną to następuje cięcie. Muzyka to zawsze była czułą piętą polskich filmów a ten bardzo utrwala standard, chyba już zabrakło kasy. Vega stacza się na dno co film to "Oscar" powinien na jakiś czas dać sobie na wstrzymanie.