Zadziwiająco dobry film oddający mrok życia w Polsce XXI wieku - kraju, w którym najgorsi pełni są pasji, a prawo jest silne tylko wobec bezsilnych. Zadziwiająco dobry pomimo roli Kożuchowskiej (gdy, gdzieś w połowie, wrzasnęła "Ręce do góry, pod ścianę!", śmiechłem).