Niestety, ale film nie daje rady. A szkoda, bo liczyłem na solidne kino.
Dobra,po obejrzeniu przyznam rację.Na początku wszystko fajnie,budowany klimat,ale końcówka to zniszczyła...zabawkowe bronie?Po co ten cały teatr ;/
Film nie jest zły ale mógł być z tego dobry thiller,gdyby nie ta kocówka.
Sceny przesłuchań były improwizowane więc tutaj się nie będę czepiał,ale niestety film należy do tych co początek mają dobry ale koniec zrypany,nic dodać nic ująć.
7/10
Mnie najbardziej właśnie, zaskoczyła pozytywnie końcówka filmu. A poza tym film bardzo dobry.
Zakończeniem takiego filmu powinno być konkretne pie*dolnięcie w człowieka. Gdyby nie to ocena byłaby o co najmniej jedno oczko wyższa.
Nie wszyscy byli rozbawieni i uśmiechnięci tak dla ścisłości. Dla mnie film świetny i wciąga od początku do końca. Zabawkowe kałachy? to było całkowicie nie istotne moim zdaniem..
Kolejne zakończenie gdzie ktoś / wszyscy giną ?
Można i tak.
Zabawkowa broń, po co ?
W rzeczywistości też zdarzają się takie przypadki. Chyba jest za to inny paragraf niż za broń ostrą ?
Byli pewni swojego planu i on zakładał obrobienie skrytki po najmniejszej lini oporu. Nikogo nie zabili, nie używali broni ani przemocy wobec zakładników, "nic" nie ukradli(skrytka nie istnieje) i byli pewni, że góra będzie naciskac. Nie dali żadnego powodu policji, by dalej drążyli temat. Bandytów nie ma, nie ma żadnych śladów ani żadnych poszlak. Skoro nic nie zginęło, zakładnicy są cali i zdrowi, a broń nie była prawdziwa to jak to jest napisane częśto na serwisach pokroju chamsko.pl "po ch*j drążyc temat". Normalnie sprawa zamknięta(co innego gdyby np. kogoś zabili), a tylko jeden dobry glina próbuje to rozwiązac na własną rękę.
Zwróciłbym uwagę na specyficzne, nie hollywodzkie zakończenie(nie będę aż tak spoilerował) i istotę genialności planu. Sam film ma parę niedoróbek, ale oglądało się miło i z zaciekawieniem. Oby takich filmów więcej, stąd moja ocena...
dokładnie. Nikt nie zginął. Nic nie zostało skradzione i nawet nie ma co ich szukać za napad z bronią w ręku bo były to zabawki. Jedynie co to mogli ich zgarnąć za przetrzymywanie zakładników. Przemyślane to ;)
Nie sądzę, bym kiedykolwiek zrozumiał twój brak aprobaty dla tego projektu, bracie :)/(
No widzę, że kolega nie wie o co kaman ;) ale przecież to nie filmu wina, że nie nie dałeś rady. Nadmiar dymu przepala neurony ;)