na raczej tandetne, ale rozrywkowe mordobicia. Francuska "Zaginiona kula" też bazuje, jak tu wszyscy zgodnie konentują, na starym hollywoodzkim schemacie filmu kopanego. I dobrze, niech się nasi twórcy lepiej tym zajmą, bo ambitne kino polskie to dno.
Należy dodać, że główny bohater z paszczy trochę podobny do Reachera z serialu i nie jest to z pewnością przypadek.