Fantastyczny klimat lat 80,duet Arnie &Sly zrobiony po mistrzowsku.Cięte dialogi,rozpierducha w starym stylu i odkurzona stara gwardia aktorów.Fajnie było zobaczyć też Sama Neila 21 lat po Parku Jurajskim.Trochę zdziadział.
-You hit like a vegetarian!!! 8/10
o stary łap browara, totalny wy.ku.rw, biebery będą krytykować i dawać 1/10 ale my wiemy, że Sly z Arnoldem znów zmiażdżyli kino akcji jak należy, yeah
Naprzykład gdy Arnie tłumaczy naczelnikowi więzienia,że nigdy nie był dobry z rysunku :D
Dokładnie, jakieś 5, może 10% onelinerów było udanych, reszta straszne suchary...
Scenarzysta nie miał swojego dnia - ogólny pomysł na film bardzo dobry ale sama fabuła durna do kwadratu - a do tego nawet dialogi leżały i kwiczały a przecież Sly i Arnie już samą obecnością na ekranie wzbudzają uśmiech radości jak u dziecka widok prezentów pod choinką...
Film od obiecującego początku stacza się po równi pochyłej - i ostatnie 30min to jakaś po prostu kpina z widza, kino klasy nawet nie B ale chyba D - nawet druga część Maczety nie była chyba tak bzdurna (a przecież Maczeta to film robiony w stylu exploitation czyli tam takie bzdury są clou filmu)...
Byłem bardzo nakręcony na ten film i mniej więcej do połowy spełniał pokładane w nim nadzieje - niestety druga połowa w stylu późnego (czyli upadającego) Seagala czy van Damme'a wszystko zniszczyła... i teraz jestem bardzo rozczarowany - nie wiem jak można było tak spiep...ć ten film :/
Sam pomysł umiejscowienia tajnego wiezienia na statku, który pływa sobie w kółko po morzu bez zawijania do portu był durny.
Druga sprawa to sens istnienia tego więzienia, czyli każdy za odpowiednio wysoką opłatą może wysłać tam każdego - nawet kartele narkotykowe, słynące przecież z takiego pozbywania się swoich wrogów :)