Sam wątek bardzo mi przypadł do gustu, miałem nadzieje, że właśnie w takim klimacie dobrniemy do końca, a główna ucieczka będzie jakaś przemyślana i spektakularna. Myślałem, że chłopaki rozkminią fajny plan. Tymczasem szturm więzienia jakoś średnio mi przypadł do gustu psując całość. Taka ucieczka na siłę, ogólna rozjebka, tona serii z automatu i ścielące się truchło.
Po ciekawym i intrygującym początku filmu, środkowej fazie trzymającej w napięciu doszliśmy do tandety i taniego kina akcji. Szkoda.