Film wypchany po brzegi aluzjami dla widzów dorastających w latach 80. i 90. - dziś już dorosłych ludzi, a fabuła, rozwój postaci i wszelkie inne składowe prosto dla współczesnego 10.latka któremu wystarczy napatrzeć się na feerię barw. Jest się czego czepiać, ale ostatecznie i tak jest naprawdę dobrze. Spielberg dawno juz nie zrobił tak luźnej rozrywki:
Cała recenzja: http://kulturacja.pl/2018/04/player-one-czyli-spielberg-dawniej-recenzja/