Pomysł bardzo ciekawy, ale coś jednak nie tak... próby "zabawnych" dialogów" nie obroniły
filmu. Najgorsze było jednak było zakończenie z wstawieniem na siłę wątku miłosnego,
żenada! Bardzo żałuję, że taki słaby film im wyszedł. Zawiodła mnie Kristin Scott Thomas,
którą bardzo cenię. Postać grana przez nią była przerysowana i momentami irytująca.
Szkoda, bo na ten film długo czekałam.