Początek filmu był obiecujący, przypominał kultowe "Chinskie duchy", nawet sceneria i niebieskie światła były podobne. Akcja działa się gdzieś w starożytnych Chinach, w ciemnym lesie. Pewien mnich walczył ze złym demonem-kobietą. Pomagały mu jego dwie uczennice - dobre demony. Jedną z nich grała Joey Wang, która wyglądała zupełnie jak w "Chińskich duchach", zresztą widać to na zdjęciu, które niżej zamieszczam. Później akcja przenosi się do 1991 roku gdzie dziewczyna-demon, która gra Joey Wang zakochuje się w pewnym policjancie, którego gra Jackie Cheung - też znany z "Chińskich duchów" z części 2 i 3. W filmie jednak brak całkowicie jakiegoś klimatu. Jest trochę scen walk między demonami, latających postaci, trochę retro efektów ze światłami. Muzyka jest słaba. Jest też sporo infantylnego humoru i niepotrzebnych scen pobocznych np. z policjatami i bandytami. Wątek z romansem jak też wyraźnie zaznaczony. Największy plus tego filmu to piękna Joey Wang, największy minus - brak klimatu. W ogóle wiele rzeczy jest tutaj niedopracowanych... Mimo najszczerszych chęci maksymalnie mogę ocenić ten film na 4/10.
http://i.imgur.com/fr1skDc.png
Film oglądałem na VHS wydanym przez Vision. Niestety jest to wersja z koślawym angielskim dubbingiem przez co ciężko mi się to oglądało.
Lektorem na tym wydaniu jest Tomasz Knapik.