Film urywa się wraz z końcem sportowej kariery pana Kozakiewicza. Co z jego życiem po życiu? Jak ułożyło się po 1989 roku, po transformacji ustrojowej? Nie wiadomo.
Tym niemniej film udany, Znakomite materiały archiwalne. Sam Kozakiewicz jest niesamowicie szczerym rozmówcą, nie cenzuruje się, mówi o swoich ambicjach, sukcesach, ale i rozgoryczeniach, rozczarowaniu, żalu i...
Puentę to chyba stanowią wszystkie afery systematycznie pojawiające się w lekkiej atletyce. Powołania, a zwłaszcza osoby, które je dokonują, bądź ą co najmniej dyskusyjne, a i niestety nie każdy sportowiec ma tyle wewnętrznego chartu ducha, mocy, odporności psychicznej
Puentę stanowią afery systematycznie pojawiające się w lekkiej atletyce. Kozakiewicz prawdopodobnie miał wpływ na to by nie wywalać całej prawdy o kompetencjach osób dokonujących powołań i posiadających wpływ na ustalanie ich zasad. Myślę, że sportowcy, których kariery zastopowano, bo nie mieli tyle chartu ducha, mocy i odporności psychicznej, doskonale rozumieją jaka jest ta niedopowiedziana puenta
niech wystarczy ta kolęda w znajomym, choć nie naszym języku:
https://www.youtube.com/watch?v=cvDwNhlxP5I
https://www.youtube.com/watch?v=zwHHxbuxgg0
https://www.youtube.com/watch?v=OnppHO9-z94
:-)
Najlepszego na Święta!
Dokładnie! Poczułam niedosyt. Oglądało się bardzo dobrze, ale za szybko się kończy. Mogli wspomnieć czym zajmował się po zakończeniu kariery sportowej.
Spotkałem go jako młody chłopak, prawie dwudziestolatek, na wakacjach w Gdyni w 1998. Była paskudna pogoda i jedliśmy frytki z przyjaciółmi w jakimś namiocie na skwerze Kościuszki bodajże (mogę się mylić), tuż nad morzem. Był taki sam jak w tym dokumencie. Otwarty i bezpretensjonalny. Zamieniliśmy dwa słowa z jego szerokim uśmiechem na koniec. Wcale nie o jego geście. Reszta dorosłych traktowała go z wielkim szacunkiem.
Kij z tym epizodem niemieckim, nic to nie zmienia. Dla mnie zawsze będzie bohaterem na jakich Polska nie zasługuje.
Bo "wyklęci", bo "powstania", etc. Jebač to. BOHATERAMI SĄ LUDZIE DZISIAJ TU I TERAZ.
I mam w dupie wasze odpowiedzi.