Nie jest to szczególnie oryginalny film, ale jak komuś się nudzi, to można obejrzeć. Nie będę tu się rozpisywał, chciałem tylko zwrócić uwagę na nieludzką wręcz inteligencję typka granego przez Aleca Baldwina, na jego spryt i nieprawdopodobną umiejętność antycypacji. Skurczybyk, trzeba mu przyznać, że nic nie było w stanie go zaskoczyć. Wszystko miało rozplanowane na długą przyszłość, wszystkie przyszłe ruchy przeciwników miał w małym paluszku, dobre było jak rozwalił tych mafiosów, nie mówiąc już o tym, że w głowie miał chyba wbudowany GPS. Ale jak ktoś, tak jak ja, lubi sobie obejrzeć od czasu do czasu takie niezobowiązujące do myślenia filmy, to można obejrzeć. 5,5, nawet 6/10.