Pomimo tego iż nie czytałam książki uważam, że film jest super! Helen Hunt doskonale wcieliła się w matkę - pijaczkę, a Haley Joel Osment bardzo dobrze zagrał dzieciaka, który chce zmienić świat i podaje dalej... koniec jest okropny... siostra powiedziała mi, że Trevor umrze... ale pomimo tego płakałam jak bóbr... nigdy na żadnym filmie nie leciały mi tak łzy jak wtedy, leciały ciurkiem.... jedna za drugą, bardzo się wzruszyłam... film jest świetny :)