według mnie (pomijając Pearl harbor) to najcudowniejszy film na świecie.. chociaż oglądałam go z 13 razy jak nie więcej cały czas płacze na końcu.. to jest po prostu piękny film.. i wrażenie robi to, że taki mały chłopiec.. chce zmieniać świat.. naprawiać błędy dorosłych.. a fakt, iż film jest oparty na faktach dodaje mu niewiarygodnego uroku