Przez ostatnie pol roku widzialam wiele filmow, ale zaden nie naenergetyzowal mnie tak jak ten. Moze dla jednych to bajka, ale dla mnie przywraca wiare w czlowieka. Z kina wychodzi sie nowonarodzonym. Az chce sie cos zrobic. Piekna historia, wspaniali aktorzy i te pejzaze - niezapomniane wrazenie. Mysle, ze kazdy powinien sie wybrac na ten film, zeby obudzic w sobie drzemiace sily. Szczegolnie polecam go mlodym ludziom, ktorzy tak latwo potrafia sie zgubic w dzisiajeszym swiecie
re: pejzaze?
Rzeczywiscie mil i jakby to milo bylo gdyby wszyscy tak sie stosowali do tego pomyslu bo to na prawde fajny pomysl ale odpisuje bo jakos niedostrzeglem tych pejzazy alurat w tym filmie, moge prosic o jakas wskazowke bo chyba nieuwaznie obejrzalem, ale powaznie poza pustynia i to tak w zasadzie szczatkowo to pejzazy nie dostrzeglem...